Zdjęcie: Flickr
04-09-2021 08:55
Na Ukrainie i w Polsce istnieje kilka możliwości wykorzystania systemów przesyłowych gazu obu krajów, co może zachwiać dominującą pozycją Gazpromu na europejskim rynku gazu, zwłaszcza w Europie Wschodniej. Poinformował o tym dyrektor generalny operatora GTS Ukrainy Serhij Makogon.
Jedną z możliwości współpracy polsko-ukraińskiej jest magazynowanie gazu z terminalu LNG u wybrzeży Bałtyku (Świnoujście) w ukraińskich magazynach podziemnych. Może to pomóc Polsce zrównoważyć system energetyczny w godzinach szczytu. Istnieją jednak inne opcje.
„Polska buduje nie tylko terminal LNG, ale także tzw. Gazociąg Bałtycki (Baltic Pipe), który łączy Polskę ze złożami gazu na Morzu Północnym. Ponadto wybudowano już interkonektor z krajami bałtyckimi, a gaz można pozyskiwać z terminalu LNG w Kłajpedzie. Wybudowano również interkonektor ze Słowacją. Dlatego istnieje wiele różnych opcji współpracy między naszymi krajami – powiedział Makogon.
Jak wyjaśnił szef OGTSU, obecnie konieczna jest przebudowa tłoczni i dokończenie niezbyt dużego gazociągu w Polsce, aby było technicznie możliwe doprowadzenie gazu z północnej Polski na południe do granicy z Ukrainą. Według Serhija Makogona, możliwość odbioru przez Polskę gazu z Norwegii, Stanów Zjednoczonych, Kataru i innych krajów pomoże ustalić prawdziwą cenę rynkową gazu ziemnego w Europie.
„Doświadczenie krajów bałtyckich już to udowodniło. „Gdy budowali swój terminal LNG w Kłajpedzie, Gazprom został zmuszony do znacznego obniżenia ceny gazu ” – przypomniał szef OGTSU. Według niego projekt takiej współpracy między Polską a Ukrainą nie wymaga dużych środków, a jedynie woli politycznej obu krajów i taka istnieje do dziś.