Zdjęcie: Wikipedia
11-12-2024 09:44
Osiemnasty rząd Litwy, kierowany przez konserwatystkę Ingridę Šimonytė, zebrał się dzisiaj na ostatnim posiedzeniu. Gabinet ministrów, który rozpoczął pracę w grudniu 2020 roku, został utworzony przez trzy partie tworzące koalicję rządzącą po wyborach do Sejmu – Związek Ojczyzny – Litewscy Chrześcijańscy Demokraci, Ruch Liberalny oraz Partię Wolności.
Od pierwszego dnia swojego funkcjonowania rząd musiał zmierzyć się z wyzwaniami związanymi z pandemią, następnie z nielegalną migracją z Białorusi. W odpowiedzi na szeroko zakrojoną inwazję Rosji na Ukrainę, rząd wielokrotnie zwiększał finansowanie obronności oraz udzielał wsparcia Kijowowi.
Odchodzący rząd Litwy nawiązał bliskie relacje z Tajwanem, co pogorszyło stosunki z Chinami. Zacieśniono także współpracę z Niemcami, szczególnie w dziedzinie obronności – Berlin zobowiązał się do rozmieszczenia brygady wojskowej na Litwie do 2027 roku, a niemiecki koncern „Rheinmetall” planuje budowę fabryki amunicji.
Przez pewien czas rząd Šimonytė był jednym z najbardziej stabilnych w historii – przez pierwsze dwa lata żaden minister nie został wymieniony. Jednak w ostatnich latach kadencji skład gabinetu zmieniał się wielokrotnie. Mimo problemów wewnętrznych i czasem wizerunkowych, rząd Ingridy Šimonytė utrzymywał cały czas stabilny kurs w polityce zagranicznej. Warto zauważyć, że także w tym okresie nastąpiło większe zbliżenie z Polską, niezależne od wyników naszych, polskich wyborów.
Gabinet Ingridy Šimonytė utraci swoje uprawnienia w czwartek, kiedy zaprzysiężony zostanie nowy rząd, którym pokieruje socjaldemokrata Gintautas Paluckas.