Zdjęcie: MON Białorusi
01-03-2024 10:31
Białoruska "Nasza Niwa" opublikowała tezy artykułu WSJ na temat roli Białorusi w rozmowach dyplomatycznych w 2022 roku. Co Kreml zaproponował Ukrainie w zamian za zakończenie wojny? Jaki „traktat pokojowy” był i jest lobbowany przez Łukaszenkę? „The Wall Street Journal” opublikowało projekt traktatu pokojowego zaproponowany przez delegację rosyjską podczas rozmów w Stambule w kwietniu 2022 r. - czyli po pierwszej klęsce Rosjan pod Kijowem, Charkowem i Czernihowem, kiedy stało się jasne, że Ukraina wytrzymała pierwszy cios.
Według publikacji Moskwa żądała aby Ukraina stała się „państwem trwale neutralnym, nie uczestniczącym w sojuszach wojskowych”. Ukrainie należało zakazać otrzymywania zagranicznej broni, natomiast Ukraińskie Siły Zbrojne miały zostać zredukowane do 85 tys. żołnierzy, 342 czołgów i 519 dział (dla porównania: armia rosyjska na początek 2022 r. liczyła 0,9 mln żołnierzy, ponad 5 tys. czołgów i wiele tysięcy jednostek artylerii). Zasięg ukraińskich rakiet miał zostać ograniczony do 40 kilometrów. Krym powinien był pozostać częścią Rosji. Rosyjski miał stać się językiem państwowym. W projekcie nie uwzględniono kwestii przyszłości okupowanych terytoriów.
„Projekt pokazuje, że Ukrainie groziło wykastrowanie państwa” – pisze „The Wall Street Journal”. Gwarantami takiej „neutralności” miały stać się Rosja, USA, Francja, Niemcy i Chiny. Moskwa nalegała na wpisanie Białorusi na listę gwarantów — co oznaczałoby legitymizację reżimu Łukaszenki, za pomocą którego w 2022 roku doszło do inwazji na Ukrainę.