Zdjęcie: Pixabay
26-09-2024 09:10
Jak donosi białoruski portal opozycyjny "Zerkalo", rząd reżimu chce wprowadzić specjalną "Kartę Białorusina". Propozycja ta została zawarta w projekcie Narodowej Strategii Osiągnięcia Celów Zrównoważonego Rozwoju do 2040 roku. Urzędnicy planują, że karta ta będzie między innymi przewidywać dywersyfikację (to sformułowanie zostało użyte w dokumencie) opłat za usługi medyczne, edukacyjne oraz mieszkaniowo-komunalne, w zależności od statusu pobytu na Białorusi.
Powodem jest zapewnienie bezpieczeństwa narodowego oraz przestrzeganie praw i wolności obywateli w sferze migracji, jak podano w dokumencie. Koncepcja dotyczy zarówno migracji wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Jednym z kroków w zarządzaniu migracją jest opracowanie zintegrowanego systemu identyfikacji osobistej „Karta Białorusina”.
Szczegóły dotyczące propozycji nie zostały jeszcze ujawnione - w tym na kogo miałaby być skierowana: czy tylko na cudzoziemców chcących przeprowadzić się na Białoruś, czy również na mieszkańców kraju. O takim dokumencie, jak „Karta Białorusina”, wspominano w ostatnich latach w mediach reżimu i MSW. We wrześniu 2021 roku w państwowej gazecie „Minskaja Prauda” twierdzono, że jest to „godna odpowiedź na Kartę Polaka”, podkreślając, że byłoby to „szczególnie aktualne dla Białorusinów mieszkających na Białostocczyźnie”.
W 2022 roku możliwość wprowadzenia takiego dokumentu dla obywateli krajów bałtyckich i Polski o białoruskich korzeniach zapowiedział Pierwszy Zastępca Szefa Departamentu Obywatelstwa i Migracji MSW Witalij Naumczik. Byłby to specjalny dokument, który można porównać do zezwolenia na pobyt, ale z prostszą procedurą jego uzyskania.