Zdjęcie: okop555 Flickr.com
15-07-2024 11:51
Według najnowszego nadania ukraińskiego opinii publicznej przeprowadzonego przez Centrum Razumkowa, 44% mieszkańców pozafrontowych terenów pod kontrolą Ukrainy uważa, że nadszedł czas na oficjalne rozmowy pokojowe między Ukrainą a Rosją, podczas gdy 35% jest przeciwnego zdania. Jednocześnie zdecydowana większość respondentów nie zgadza się z warunkami Putina.
W publikacji podkreślono, że prawie połowa (49%) mieszkańców centralnej Ukrainy ze spokojem przyjmie informację o rozpoczęciu oficjalnych negocjacji z Rosją. Najniższy odsetek osób gotowych do negocjacji odnotowano na zachodzie Ukrainy - 35%. Z kolei 60% mieszkańców obwodów południowych uważa, że nadszedł czas na oficjalne negocjacje z Rosją, czyli o prawie 16% więcej niż średnia dla Ukrainy.
"A teraz ważne jest, aby zauważyć, że to nie Zachód jest najbardziej niechętny negocjacjom, ale Wschód, który jest codziennie atakowany przez rosyjskie KAB. Tylko 33% mieszkańców wschodniej Ukrainy jest gotowych do negocjacji i prawie tyle samo (34%) jest im przeciwnych. I prawie tyle samo (32%) jest niezdecydowanych" - wynika z badania.
Z badania wynika, że 83% Ukraińców nie zgodzi się na wycofanie wojsk ukraińskich z terytorium obwodów donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego w ich granicach administracyjnych. Po drugie, Rosja nie może liczyć na to, że Ukraińcy zgodzą się na oficjalne przekazanie tych regionów Rosji - 84% jest przeciwko. Po trzecie, 77% Ukraińców nie może zgodzić się z koniecznością zniesienia wszystkich zachodnich sankcji wobec Rosji. Jednocześnie według badanych Ukraina może wygrać z Rosją - tego zdania jest 65,6% badanych , a 82,2% w sytuacji, gdy sojusznicy będą się bardziej starać z dostawami uzbrojenia. Połowa jest przekonana, że gdyby władze państwa zgodziły się ustępstwa, dojdzie do protestów społecznych.
Autorzy badania podkreslają, że wyniki nie odwierciedlają zdania wszystkich obywateli - w badaniu wzięli udział jedynie mieszkańcy terenów pozafrontowych będacych pod kontrolą ukraińską, nie wzięli w nim także udziału żołnierze.