Zdjęcie: Pixabay
07-10-2022 12:52
Ukraiński „Naftohaz” podpisał wstępne umowy na dostawy gazu niedawno otwartym gazociągiem Baltic Pipe - powiedział w rozmowie z "Interfax-Ukraina" prezes zarządu NAK Jurij Witrenko. „Możemy teraz odbierać gaz z tego gazociągu i mamy wstępne umowy z dostawcami takiego gazu, a nawet jest wolna przepustowość w Baltic Pipe, która, że tak powiem, została nieformalnie pozostawiona Naftohazowi dla Ukrainy” – powiedział Witrenko. Zaznaczył jednocześnie, że spółka nie ma obecnie niezbędnych środków na import gazu przez Baltic Pipe po obecnych cenach.
„Problem polega jednak na tym, że 1 mld metrów sześciennych, który moglibyśmy kupić tą rurą do konsumpcji w nadchodzącej zimie, kosztuje 2 mld w obecnych cenach. A Naftohaz nie ma teraz pieniędzy, żeby kupić ten gaz” – powiedział Witrenko. Według niego specjalny fundusz utworzony celem importu gazu, który miał być zasilany przez międzynarodowych darczyńców, wciąż jest pusty.
„Wszystko zależy od tego, jak skuteczna będzie misja MFW, a być może już pod koniec października odbędzie się ważna konferencja darczyńców z Niemcami. Potem będzie można powiedzieć, jak duże są szanse na zasilenie funduszu"– dodał.