Zdjęcie: Pixabay
18-05-2023 08:48
Władze Mołdawii stoją w tym miesiącu przed serią kolejnych wydarzeń wpływających na stabilizację polityczną kraju. W minionych dniach problem autonomii Gagauzji wysunął się na plan pierwszy. Do wczorajszej zapowiedzi demonstracji w Komracie 21 maja, dołączyło oświadczenie wideo zbiegłego do Izraela szefa prorosyjskiej partii Sor Illana Shora iż partia ta zorganizuje wiece w Balti, Komracie i Orhei, na których zostanie zaproponowana organizacja „referendum w sprawie zewnętrznego kierunku kraju”.
Trzeba przypomnieć, że tego samego dnia na Placu Wielkiego Zgromadzenia Narodowego w Kiszyniowie odbędzie się wiec poparcia dla integracji europejskiej, który zapowiedziała prezydent Mołdawii Maia Sandu. Oczywiście trudną sytuację wykorzystują władze Rosji. „Władze Mołdawii są zobowiązane do uszanowania wyboru mieszkańców autonomii, którzy jednoznacznie powiedzieli „nie” polityce zerwania więzi z Rosją” – powiedziała rzeczniczka rosyjskiego MSZ Maria Zacharowa.
Co ciekawe w kwestii wyborów Gagauzji wypowiedział się również Rzecznik Praw Obywatelskich Mołdawii Czesław Panko, który wyraził zaniepokojenie sytuacją. Wezwał władze publiczne do uspokojenia i poprawy komunikacji z regionem. Zaapelował też o przejrzystą prezentację wyników wyborów i poszanowanie konstytucyjnych praw obywateli Mołdawii.
Ale Gagauzja to nie jedyny problem mołdawskiego rządu. Wczoraj Stowarzyszenie Forța Fermierilor (Siła Rolników) zwróciło się do rządu o podjęcie działań na rzecz pomocy rolnikom. Rolnicy domagają się wprowadzenia zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy, zobowiązania portu Giurgiulesti do eksportu wyłącznie mołdawskich produktów rolnych. W przeciwnym razie producenci rolni są gotowi ponownie rozpocząć masowe protesty w całym kraju. Stowarzyszenie stwierdziło, że obserwuje „bezprecedensowy kryzys w sektorze rolnym, który doprowadził większość małych i średnich rolników na skraj bankructwa”.
Organizacja opublikowała list otwarty do rządu informujący o sytuacji w rolnictwie i groźbie protestów. Rolnicy domagają się także wypłat rekompensat. "W przeciwnym razie od 7 czerwca 2023 roku ogłaszamy masowe protesty rolników w całym kraju, z możliwym zablokowaniem głównych dróg i przyjazdem maszyn rolniczych do Kiszyniowa” – poinformowało stowarzyszenie w komunikacie.