Zdjęcie: Flickr
22-05-2024 11:26
Minister energetyki Mołdawii Victor Parlicov powiedział w Brukseli podczas posiedzenia Rady Stowarzyszenia UE-Mołdawia, że Kiszyniów nie będzie ingerował w dostawy gazu z Gazpromu do Naddniestrza nawet po wygaśnięciu kontraktu tranzytowego między Rosją a Ukrainą.
Mówiąc o wygaśnięciu z końcem roku kontraktu na tranzyt rosyjskiego gazu przez terytorium Ukrainy, Parlicov podkreślił potrzebę utrzymania stabilności w regionie Naddniestrza. „Potwierdziłem, że prawy brzeg (Mołdawia) nie będzie zakłócał dostaw gazu z Gazpromu na lewy brzeg Dniestru (Naddniestrze) nawet po wygaśnięciu kontraktu tranzytowego. Jeśli jednak gazu ze wschodu nie będzie można transportować tradycyjną trasą, konieczne będzie znalezienie alternatywnej trasy, na przykład Korytarza Pionowego, do którego niedawno dołączyła Mołdawia” – powiedział Parlicov.
Warto zaznaczyć, że w tym roku Mołdawia przystąpiła do projektu „Pionowego Korytarza Gazowego”, w którym uczestniczą już Grecja, Bułgaria, Rumunia i Węgry. Biegnie wzdłuż trasy rurociągu transbałkańskiego, który biegnie z Ukrainy do Grecji w odwrotnym kierunku.
W przemówieniu na spotkaniu Parlicov podkreślił, że priorytetami Mołdawii w sektorze energetycznym są promowanie efektywności energetycznej, zwiększanie przepustowości transgranicznych połączeń elektroenergetycznych i gazowych, dywersyfikacja źródeł dostaw energii oraz wykorzystanie potencjału lokalnie produkowanych odnawialnych źródeł energii. Minister Energii zauważył także, że w całej gospodarce obowiązywać będzie zasada „przede wszystkim efektywność energetyczna”, a wykorzystanie odnawialnych źródeł energii przyczyni się do wzrostu gospodarczego i poprawy efektów wysiłków na rzecz ograniczenia zmian klimatycznych.