Zdjęcie: Pixabay
20-10-2023 12:23
Łukaszenka w dalszym ciągu chciałby wybudować na Białorusi drugą elektrownię jądrową. Poruszył ten temat dzisiaj na spotkaniu poświęconym projektom strategicznym. Łukaszenka zauważył, że istnieją dwie możliwości: rozbudowa istniejącej elektrowni jądrowej w Ostrowcu lub wykorzystanie alternatywnej lokalizacji, co rozważano przed rozpoczęciem budowy elektrowni jądrowej BelEJ.
"Wybrano dwie lokalizacje, zbudowano jedną elektrownię. A dziś nasze zużycie energii jądrowej w stosunku do całkowitego zużycia energii elektrycznej jest wyższe niż w Stanach Zjednoczonych, a nawet w Rosji. Zastępujemy około jednej czwartej całości pokojową energią jądrową. Dzisiaj ostrożnie doprowadzam was do punktu, w którym dobrze byłoby mieć drugą elektrownię jądrową w kraju. Jest to bardzo opłacalne" - powiedział.
Tą drugą lokalizacją są okolice Mohylewa, gdzie według Łukaszenki, można wybudować dwa nowe bloki energetyczne. Jednak dotychczasowy sponsor marzeń Łukaszenki czyli Rosja podchodzi ostrożnie do tego pomysłu. Rosyjski wiceminister energetyki Paweł Snikkars powiedział, że Federacja Rosyjska ostrożnie podchodzi do inicjatywy budowy drugiej elektrowni jądrowej. „Należy ocenić kwestie zapotrzebowania i oceny zużycia energii elektrycznej przez białoruską gospodarkę. Dlatego podchodzimy do tej inicjatywy z powściągliwością i ostrożnością ” – powiedział rosyjski minister.
Warto też zauważyć, że dotychczasowa eksploatacja EJ w Ostrowcu wciąż przebiega etapami. Ostatnie wyłączenie "konserwacyjne" pierwszego bloku trwało niemal pół roku, przy czym znowu ma zostać odłączony, w momencie uruchomienia drugiego bloku.