Zdjęcie: wikipedia
26-05-2021 11:00
Łukaszenka przed Zgromadzeniem Narodowym: Trwa bezprecedensowa presja na Białoruś. To ich zazdrość z powodu bezsilności, że zamach stanu się nie powiódł. I dalej: groźby o podkładaniu bomb na białoruskich uniwersytetach i zakładach przemysłowych pochodzą z polskich adresów IP, natomiast samo ostrzeżenie o podłożeniu bomby w samolocie Ryanair nadeszło ze Szwajcarii.
Łukaszenka powiedział, że mógł zestrzelić samolot lecący w pobliżu elektrowni atomowej. Twierdzi, że incydent był „zaplanowaną prowokacją”. „Jeśli nie lubisz latać bezpiecznie przez Białoruś - leć tam, gdzie zginęło 300 osób” - mówi, wspominając zestrzelenie samolotu MH17 na Ukrainie. "To nie jest wojna informacyjna, to nowoczesna wojna hybrydowa i musimy zrobić wszystko, aby uniknąć gorącej wojny". Powiedział też, że zatrzymany dziennikarz Raman Pratasewicz rzekomo zamierzał zorganizować „krwawe powstanie” na Białorusi, a państwo stłumiło „falę neonazizmu”.
Komentarz Rainiera Jaarsmy: "FR4978 przeleciał normalną trasą SOMAT-SOGBI na wysokości 39 000 stóp, nigdzie w pobliżu Ostrowca. Kiedy powiadomiono o zagrożeniu bombowym, samolot nigdy by się do Ostrwoca nie zbliżył na tej konkretnej trasie, to setki kilometrów dalej. Łukaszenka nawet się nie stara".