Zdjęcie: Wikipedia
13-07-2022 12:33
Litwa oczekuje na publikację wyjaśnień KE w sprawie tranzytu kaliningradzkiego w tym tygodniu - oświadczyła premier Litwy Ingrida Simonyte. Warto zauważyć, że takie zapowiedzi pojawiły się już w minionym tygodniu, jednak nadal stanowiska UE nie poznaliśmy poza dezinformacją podawaną przez rosyjskie media.
Tymczasem Stowarzyszenie Litewskich Przewoźników Drogowych Linava zwróciło się do litewskiego rządu o wsparcie finansowe dla firm w sytuacji ograniczenia tranzytu towarów objętych sankcjami do Kaliningradu.
"W wyniku ostatnich unijnych sankcji, które weszły w życie 10 lipca, zakazujących transportu cementu, alkoholu i innych towarów do Kaliningradu, dotkną one także około 5-7 proc. wszystkich litewskich przewoźników. Przewidujemy, że ograniczenia te w największym stopniu dotkną małe, małe i średnie firmy przewozowe, którym jeszcze nie udało się przeorientować się z rynków wschodnich na zachodni oraz te, które nie mają na to środków finansowych. Do końca tego roku w ich szeregach może zbankrutować ponad 200 firm." - czytamy w apelu stowarzyszenia.
Jednak trzeba wspomnieć, że stowarzyszenie wystosowało także apel do litewskiego Ministerstwa Transportu z prośbą o przyspieszenie wymiany dodatkowych dwustronnych i trójstronnych zezwoleń transportowych celem przewozów na Białoruś.
Natomiast litewskie media rozważają różne scenariusze, które zaproponuje UE w kwestii tranzytu."Jednym ze scenariuszy rozważanych przez dyplomatów było rozwiązanie kwestii tranzytu Kaliningradu przez przyjęcie przez UE siódmego pakietu sankcji, który może obejmować sankcje na rosyjskie złoto. Ambasadorzy powinni rozpocząć rozmowy na ten temat w czwartek. Gdyby jednak wyjątek dla tranzytu kaliningradzkiego był przewidziany w samej regulacji, a nie w jej interpretacji, Litwini mogliby zawetować jakiekolwiek złagodzenie sankcji. Ten scenariusz jest obecnie uważany za mało prawdopodobny." - podał portal 15min.lt.
Media zauważyły także, że równie trudne do przyjęcia przez Litwę byłoby gdyby Komisja Europejska opublikowała wytyczne, że tranzyt jest możliwy dla dostaw do Kaliningradu, gdyż spowodowałoby to problemy tak logistyczne na granicy, jak i problemy dyplomatyczne, a co wazniejsze, polityczne: jak wytłumaczyć wycofanie się z przepisów.