Zdjęcie: Pixabay

Litewski wywiad o zagrożeniu i zatrzymaniach szpiegów

07-03-2024 09:49

We wtorek w Seimasie przedstawiono ocenę tegorocznych zagrożeń dla bezpieczeństwa narodowego Litwy. W jej trakcie ujawniono kolejne informacje na temat aresztowanych w zeszłym roku obywateli Litwy szpiegujących na rzecz Białorusi, o czym litewski wywiad poinformował dopiero teraz.

"Litwa nie stała się bezpieczniejsza w ostatnich latach, a zagrożenia dla Litwy nie zmniejszyły się" - powiedział pułkownik Elegijus Paulavičius, szef Departamentu Drugich Służb Operacyjnych Ministerstwa Obrony Narodowej. Według niego, pierwszy rok wojny był trudny dla Rosji, ale drugi rok był lepszy niż przewidywano. Co więcej, Rosja jest przygotowana do kontynuowania wojny przez co najmniej dwa kolejne lata.

"Rosyjska kadra wojskowa podwoiła się w ciągu ostatniego roku i obecnie liczy prawie pół miliona osób", podkreślił szef wywiadu wojskowego.  Według wywiadu Rosja przygotowuje się jednocześnie do długotrwałej konfrontacji z NATO, a także wspomnianej w raporcie rozbudowy niezbędnych zdolności wojskowych w regionie Morza Bałtyckiego w kierunku zachodnim.

„Rozpoczęto zakrojoną na szeroką skalę reformę sił zbrojnych, ale jej pełne wdrożenie zajmie od kilku do dziesięciu lat” – stwierdza ocena. Głównymi zagrożeniami dla Litwy w dalszym ciągu są Rosja, Białoruś i Chiny. Szef wywiadu wojskowego wspomniał, że pod koniec ubiegłego roku aresztowano obywateli Litwy za szpiegostwo na rzecz Rosji. Dzisiaj  Prokuratura Generalna ujawniła dziś więcej szczegółów na temat toczącego się śledztwa.

W drugiej połowie 2023 r. na Litwie zatrzymano kilka osób pod zarzutem gromadzenia i przekazywania jawnych informacji na temat litewskich sił zbrojnych, ochotniczych sił obrony narodowej, przemieszczania i rozmieszczania sprzętu wojskowego oraz obiektów cywilnych o znaczeniu strategicznym. Według śledztwa, podejrzani zbierali informacje interesujące obcy wywiad i otrzymywali za nie wynagrodzenie, wykonując zadania odpowiednich struktur białoruskich, podała prokuratura. Podejrzani to obywatele Litwy, którzy nie posiadali zezwoleń na pracę z informacjami niejawnymi i nie mieli możliwości uzyskania takich informacji.

Aktualizacja godz. 14:05

Do werbunku obywateli, którzy są oskarżeni o przekazywanie pewnych informacji białoruskim służbom wywiadowczym, prawdopodobnie miało miejsce w czasie ich podróży na Białoruś – mówi szef II Wydziału Służb Operacyjnych, płk Elegius Paulavičius. Podejrzewa się, że lobywatele przekazywali jawne informacje o armii litewskiej, ochotniczych siłach Gwardii Narodowej, przemieszczaniu sprzętu wojskowego i miejscach jego rozmieszczenia, obiektach cywilnych o znaczeniu strategicznym i tym podobnych.