Zdjęcie: Wikipedia
05-05-2022 09:17
„Jeśli zatwierdzimy to tak, jak zostało to przedstawione na ostatnim dzisiejszym spotkaniu ambasadorów, jest to znaczący krok naprzód” – powiedział w wywiadzie minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis.
"Przede wszystkim konsensus w sprawie ropy. Pomimo tego, że wciąż słyszymy dziś sprzeciw poszczególnych państw co do okresu karencji, jeśli nie zostanie on przezwyciężony z dnia na dzień i zostaną znalezione kompromisy, będzie to sygnał dla samej Rosji, że Europa ostatecznie odwraca się od rosyjskiej ropy, a także do inni potencjalni dostawcy, którzy będą mogli rozpocząć przygotowania do zwiększenia produkcji i zainwestować w inne środki, aby Europa mogła pozyskiwać ropę poza Rosją." - mówił minister.
Proponowany pakiet zawiera również zakaz importu rosyjskiej ropy, ale Węgry się nie zgadzają. Zdaniem ministra należy znaleźć kompromis. "Odnosi się wrażenie, że jeden kraj może stać się głównym rozdającym całej polityki sankcji. To nie jest w porządku. Oczywiście, część retoryki publicznej to polityka - Węgry zwiększają presję na partnerów z UE" - powiedział Landsbergis.
Warto tutaj zauważyć, że także Polska liczy na przekonanie władz węgierskich, by „nie uciekały się do złudzeń co do planów Rosji”. "Do końca będziemy rozmawiać z węgierskimi partnerami przekonując ich, że nie należy mieć złudzeń co do planów Rosji i nie należy narażać naszych dobrych kontaktów odwracając oczy w stronę Rosji" - powiedział w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk.
Pytany, jaka jest obecnie przyszłość Grupy Wyszehradzkiej Szynkowski vel Sęk odpowiedział, że "odpowiedź na to pytanie w głównej mierze leży dzisiaj w rękach Węgier". "To Węgry są dziś tym krajem, który musi stanąć na wysokości zadania i musi nie zamykać oczu na ludobójstwo w Buczy, Irpieniu, czy Hostomlu i musi prowadzić politykę solidarną" - powiedział wiceszef MSZ.