Zdjęcie: Lars Stormbom Flickr
31-05-2022 11:00
Przewodniczący grupy parlamentarnej Partii Reform w Riigikogu, Mart Võrklaev, wyraził nadzieję na kontynuację koalicji z Partią Centrum, po tym, jak Riigikogu, przy wsparciu koalicyjnego partnera i opozycji, zakończyła w poniedziałek pierwsze czytanie ustawy o świadczeniach rodzinnych.
"Naszym szczerym życzeniem jest, aby Partia Centrum zdała sobie sprawę, że decyzja w tak ważnej sprawie nie może być podjęta w ciągu kilku dni i nie ma takiej potrzeby. Może Partia Centrum zwolni tempo, będziemy mogli przedyskutować tę kwestię latem i jesienią, posłuchać specjalistów w tej dziedzinie i naprawdę pomóc dzieciom i rodzinom" - powiedział Võrklaev.
Võrklaev powiedział, że Partia Reform chce również dokonać przeglądu zasiłków na dzieci, ale jest gotowa zrobić to w ramach budżetu. Powiedział, że wszystkie projekty ustaw związane z budżetem powinny być rozpatrywane razem z budżetem i że Partia Centrum nie powinna była spieszyć się z projektem ustawy o świadczeniach rodzinnych. Według niego, w parlamencie są dziesiątki takich projektów ustaw, które mogłyby doprowadzić do rozpadu koalicji, ale zazwyczaj są one omijane w drodze konsultacji między partiami.
"Od dwóch tygodni trwają dość poważnie tarcia w estońskiej koalicji rządowej. Partnerów z Partii Centrum i Partii Reform dzieli pogląd dotyczący zwiększenia wsparcia socjalnego dla estońskich rodzin. Propozycja ustawy, której odbyło się pierwsze czytanie jest popierana przez Centrystów i Opozycje. Partia Reform nie zgadza się na zwiększenie wydatków budżetowych w tym momencie. Dotychczasowe negocjacje miedzy koalicjantami póki co doprowadziły do impasu.(...) Problemem jest to ze alternatywa dla obecnej koalicji nie jest taka łatwa do zorganizowania. Koalicja Centrystów, Ojczyzny i EKRE rozpadła się półtora roku temu i powrót do niej wydaje się bezsensowny. Koalicja Reform, Ojczyzny i Socjaldemokratów też jest mało realna. Alternatywą mogłyby być wybory. Dla partii Kallas to byłoby nawet sensowne rozwiązanie. Obecnie partia jest na fali rosnącej i popierana jest prze 1/3 wyborców. Pozostałe ugrupowania raczej odnotowały spadki poparcia względem połowy lutego bieżącego roku. Oczywiście jest jeszcze szansa, że koalicjanci doprowadzą do jakiegoś porozumienia. Będzie to jednak odwlekanie nieuniknionego. Jak estońska polityka wyjdzie z tego impasu dowiemy się za kilka dni. Można jednak zaryzykować stwierdzenie, że właśnie rozpoczyna się kampania wyborcza. Terminowe wybory odbędą się już za niecały rok - 5 marca 2023." - napisał Bartosz Chmielewski (OSW).