geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski
Zdjęcie: Pixabay
22-04-2025 13:45
Jak już to opisywaliśmy, w eksklawie królewieckiej narasta napięcie wokół śledztw dotyczących korupcji na styku biznesu i władzy. Według opublikowanych przez niektóre media regionu, relacji śledczych, miejscowi przedsiębiorcy rzadko zgłaszają przypadki wymuszania łapówek, dopóki nie zostaną „wyciśnięci do ostatniej kopiejki”. „Przedsiębiorca zgłasza się dopiero wtedy, gdy już wręczył tak wiele łapówek, aż w końcu ma dość. Wtedy sięga po pomoc organów ścigania” – powiedział Dmitrij Żyrnow z królewieckiego oddziału Komitetu Śledczego. Podkreślił, że nawet dobrowolne zgłoszenie nie chroni przed odpowiedzialnością za wcześniejsze, przemilczane przypadki: „Za wszystko, o czym nie powiedzieliście wcześniej, odpowiadacie na równi”.
Przyjęcie biernej postawy przez wielu przedsiębiorców skrytykowała Elina Sidorenko z platformy „Za Biznes”: „Gdy organizowaliśmy platformę, czekaliśmy na informacje o wręczaniu łapówek – nikt się nie zgłosił. Bo dopóki biznesowi się opłaca być częścią układu, milczy. Ale czasy się zmieniają. Już nie wszystko da się załatwić kopertą z pieniędzmi”.
Praktyka pokazuje, że układy korupcyjne są wszechobecne – wśród ostatnich przykładów znalazła się sprawa byłego szefa działu inwestycji w Ruszowicach (Swietłogorsk), Denisa Złygostiewa. Skazany został na 1,5 roku więzienia za przyjęcie 100 tys. rubli od wykonawcy prac remontowych w zamian za bezproblemowy odbiór i rozliczenie kontraktu. W podobnej sytuacji znalazł się szef administracji Piławy (Bałtyjsk), Siergiej Mielnikow, oraz jego zastępca, którzy zostali aresztowani pod zarzutem przyjęcia łapówki. Obrona podważa jakość materiału dowodowego, wskazując na „nieczytelne zdjęcia” i brak samego nagrania.
Do grona podejrzanych w tej sprawie należy również kierownictwo firmy „Zapadstrojserwis”, które miało przedłożyć fałszywe dokumenty potwierdzające wykonanie fikcyjnych prac budowlanych. Śledczy szacują, że na konta firmy trafiło ponad milion rubli za niewykonane usługi.
Osobny wątek dotyczy Olega Turkina, dyrektora regionalnego Funduszu Remontowego, któremu wielokrotnie przedłużano areszt domowy. W efekcie najnowszego przedłużenia, Turkin spędzi w areszcie cały rok. Przypomnijmy, że akurat w tej sprawie, którą szerzej opisujemy w naszym zeszłorocznym opracowaniu, istnieją wątpliwości, co do prawdziwych powodów uwięzienia. Tymczasem śledczy zarzucają Turkinowi działanie w zorganizowanej grupie i przywłaszczenie publicznych środków przy wykorzystaniu swojej pozycji służbowej. „Działał z premedytacją i z chęci zysku”, twierdzi Komitet Śledczy.
Podawane przez media oficjalne dane z prokuratury potwierdzają, że system ma swoje problemy: tylko w pierwszym kwartale 2025 roku stwierdzono ponad 10,7 tys. naruszeń na etapie postępowań przygotowawczych, co oznacza wzrost o 4% względem roku poprzedniego. Ponadto, prokuratura anulowała blisko 2 tysiące odmów wszczęcia spraw karnych, co doprowadziło do otwarcia 181 nowych postępowań. Łącznie, w 2024 roku unieważniono aż 7,5 tysiąca takich decyzji, a ponad 1,5 tys. funkcjonariuszy pociągnięto do odpowiedzialności dyscyplinarnej. Choć oficjalnie nikt nie kwestionuje niezależności wymiaru sprawiedliwości, to rosnąca liczba wykrywanych nieprawidłowości świadczy o systemowym charakterze problemu.