Zdjęcie: Wikipedia
29-09-2025 10:43
Mimo wcześniejszych zapewnień armatora, jak i władz regionu, że prom "Antiej", którego rejsy zostały zawieszone, nie wróci już na obsługę linii między Królewcem a Petersburgiem, władze jednak zmieniły zdanie. W piątek władze obwodu królewieckiego poinformowały, że prom „Antiej” wróci do obsługi połączeń morskich jeszcze w tym miesiącu.
Wicepremier lokalnego rządu Aleksandr Rolbinow wyjaśnił, że jednocześnie zakończy się remont innego promu, „Bałtyjsk”, co ma nieco odciążyć trudną sytuację transportową regionu. Armator „Antieja”, firma Posejdon, potwierdził, że jednostka powróci na linię w pierwszej połowie października. Powrót statku budzi szczególne zainteresowanie przewoźników drogowych, gdyż „Antiej” był wykorzystywany do transportu pojazdów i sprzętu kolejowego. Brak tego rodzaju jednostek od dawna stanowi problem dla regionu, a od 2022 roku niedobór promów stał się szczególnie dotkliwy.
Sytuację pogorszyło wycofanie się w sierpniu kolejnego statku zdolnego do przewozu ciężkiej techniki, „Patrii”. Jak zauważył szef jednej z firm transportowych, istniało realne ryzyko, że właściciele „Antieja” całkowicie zrezygnują z działalności w regionie. Spółka Posejdon, powiązana z dużym przewoźnikiem morskim Sowfracht, otrzymywała wcześniej państwowe subsydia na obsługę połączeń do Królewca. Po ich wyczerpaniu rejsy zostały zawieszone, a statek trafił do planowego remontu. Według władz regionalnych niskie zainteresowanie przewozami przy cenach komercyjnych i niewystarczające dofinansowanie doprowadziły do strat finansowych. W 2024 roku Posejdon odnotował przychody na poziomie 472,5 mln rubli, ale jednocześnie wykazał niemal 293 mln rubli straty.
Tyle mówi komunikat, z którego można wysnuć wniosek, że mimo obecnej ciężkiej sytuacji ekonomicznej, pojawiły się jakieś fundusze rządowe, na wprowadzenie z powrotem tego statku na obsługę połączenia z Petersburgiem - obecnej "drogi życia" dla regionu. Niemniej, to wciąż nie rozwiązuje zasadniczego problemu eksklawy - a przypomnijmy, że znów odsunięto program budowy dwóch nowych promów. To co istotne, to oddalenie możliwości wystąpienia scenariusza kryzysu humanitarnego, który groził w przypadku dalszego cięcia połączeń logistycznych w regionie.