Zdjęcie: Pixabay
30-09-2024 10:50
Kilka ciekawych informacji z ostatniego weekendu pojawiło się w różnych mediach królewieckich. Wpisują się one w trendy opisane w naszym niedawnym opracowaniu na temat Obwodu Królewieckiego. Po oczekiwaniach władz regionu dotyczących liczby turystów pojawiły się również wiadomości na temat wymagań rosyjskich turystów.
I tak według regionalnego ministra kultury i turystyki Andrieja Jermaka, "turystom wydaje się, że udają się do regionu z dużą ilością architektury gotyckiej". "Miałem przypadek, kiedy turyści mówili mi: „Podróżowaliśmy tutaj i myśleliśmy, że wszędzie macie gotyk. Nie, nie było gotyku, ale podobało nam się, że macie tu bardzo piękną przyrodę. Myśleliśmy, że jest tu brzydko, ale macie Mierzeję Kurońską - to po prostu niesamowite miejsce. Ogólnie rzecz biorąc, podobały nam się wasze lasy. Mieliśmy wysokie oczekiwania co do architektury - nie podobało nam się, że nie jest to architektura, na którą byliśmy przygotowani. A przyroda okazała się dwa razy lepsza niż się spodziewaliśmy” - powiedział Jermak, który twierdzi, że dziewięciu na dziesięciu turystów chce wracać na wakacje. To, że gotyku nie ma, bo jego przodkowie o to "zadbali", już o tym oczywiście mowy nie ma.
Osobna kwestia dotyczy gospodarki i ekonomii. Królewiecki holding samochodowy Awtotor, przyznał, że po ostatniej rozprawie sądowej, ze względu na utratę firmy kooperującej sprzedażą, został zmuszony do ograniczenia montażu samochodów chińskiej marki SWM, których zmontowano tylko 3500 sztuk, o 300 mniej niż w ubiegłym roku.
Z kolei media lokalne podały informacje o ponownym spadku regionu, w i tak, naciągniętych propagandowo państwowych rankingach rosyjskich. Tak więc Królewiec zajął 75 miejsce wśród największych rosyjskich miast w rankingu pod względem wynagrodzeń w I półroczu 2024 r. Rok wcześniej stolica eksklawy zajęła 73 miejsce, dwa lata temu – 65. W Królewcu średnie miesięczne wynagrodzenie netto wyniosło podobno 65,3 tys. rubli, (w zeszłym roku 55,1 tys. rubli).
Z wysokością zarobków powiązana jest także sytuacja mieszkańców. Wspominaliśmy już o prężnie działającym czarnym rynku, jak i nielegalnym handlu ulicznym. Jak podały władze regionu, od początku 2024 r., tylko w Królewcu, sporządzono 560 "protokołów administracyjnych w sprawie nielegalnego handlu na ulicach", natomiast w ciągu ostatniego miesiąca odnotowano 60 takich zdarzeń. Władze obiecują kontynuować kontrole. „Handel uliczny w mieście powinien stać się cywilizowany - nie szkodzić mieszkańcom i nie psuć wyglądu miasta” - podkreślono w administracji miasta.