Zdjęcie: NATO
13-01-2022 13:00
NATO będzie walczyć o każdy centymetr kwadratowy obszaru transatlantyckiego, powiedział prezydent Estonii Alar Karis po spotkaniu z szefem Sojuszu Jensem Stoltenbergiem. Karis i sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg spotkali się w Kwaterze Głównej NATO w Brukseli w czwartek rano, dzień po posiedzeniu Rady NATO-Rosja. Politycy dyskutowali o bezpieczeństwie w Europie Wschodniej i rozbudowie militarnej Rosji wzdłuż wschodniej granicy Ukrainy.
Prezydent Karis mówił o sytuacji na Ukrainie i podkreślił, że eskalacja militarna Rosji nie ustała i że sojuszowi zależy na deeskalacji sytuacji przez Moskwę. Karis podkreślił, że NATO jest „fundamentem obronności Estonii i bezpieczeństwa euroatlantyckiego”. Mówiąc o bezpieczeństwie w krajach bałtyckich, powiedział, że w razie potrzeby sojusz będzie „walczył o każdy centymetr kwadratowy obszaru transatlantyckiego”.
Zapytany, czy w przyszłości można wysłać więcej sił na obszar państw bałtyckich, Jens Stoltenberg powiedział, że NATO „stale ocenia” sytuację. Wczoraj estońska premier Kaja Kallas oraz minister obrony Kalle Laanet poinformowali, że trwają rozmowy na ten temat. Tutaj warto przytoczyć wczorajszą wypowiedź ambasadora Estonii przy NATO Jüri Luika. Luik powiedział, że zawsze warto się martwić o bezpieczeństwo kraju, ale w tej chwili nie ma zagrożenia militarnego dla Estonii, ponieważ gwarantuje to członkostwo w NATO.
W odniesieniu do wczorajszych rozmów NATO z Rosją, Luik zauważył, że "prezydent Władimir Putin będzie musiał podjąć jasną i radykalną decyzję, czy iść na konflikt zbrojny, czy kontynuować pokojową debatę dyplomatyczną. Trudno przewidzieć, jaką dokładnie decyzję podejmie w tej chwili" - powiedział były minister obrony Estonii.