Zdjęcie: Pixabay
07-02-2024 13:32
Kanadyjska Izba Gmin przyjęła projekt ustawy o zaktualizowanej umowie o wolnym handlu z Ukrainą, którą we wrześniu ubiegłego roku podpisali premier Kanady Justin Trudeau i prezydent Wołodymyr Zełenski. Następnie ustawa musi zaostać przyjęte przez Senat Kanady.
Jak zauważono, projekt ustawy został przyjęty pomimo sprzeciwu konserwatywnej opozycji, która była niezadowolona z zapisu dotyczącego „ceny emisji dwutlenku węgla”. Umowa handlowa nie nakłada na rząd Ukrainy obowiązków wprowadzenia podatku od emisji gazów cieplarnianych. Zawiera zapis, że oba kraje będą współpracować w celu „promowania cen emisji dwutlenku węgla i środków zmniejszających ryzyko ucieczki emisji”.
Ale jak się okazuje, zastrzeżeń wobec umowy było więcej, a dotyczyły m.in.: braku zapisów dotyczących energii i bezpieczeństwa energetycznego, które nie uwzględniają interesów kanadyjskich firm gotowych eksportować gaz LNG, małe modułowe reaktory jądrowe i uran, a także było za mało czasu na analizę, pod kątem występowania barier pozataryfowych, szczególnie dla firm kanadyjskich. Tymczasem badanie przeprowadzone przez Instytut Angusa Reida wykazało, że jedna czwarta Kanadyjczyków uważa, że Kanada zapewnia „zbyt duże wsparcie” Ukrainie w jej walce z Rosją, w porównaniu z 13 procent, które stwierdziło to samo w maju 2022 roku.