Zdjęcie: Pixabay
02-04-2024 11:42
Minister spraw wewnętrznych Estonii Lauri Läänemets wezwał dzisiaj przedstawicieli Estońskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (MPEÕK) do złożenia wyjaśnień w sprawie oświadczeń złożonych przez Patriarchat Moskiewski. Zarząd Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego, na czele którego stoi patriarcha moskiewski Cyryl, niedawno ogłosił inwazję Rosji na Ukrainę "świętą wojną", która dotyczy wszystkich Rosjan. Przyjęto również dokument stwierdzający, że terytorium Ukrainy powinno zostać przyłączone do Federacji Rosyjskiej.
Minister nazwał oświadczenie patriarchy Cyryla "niedopuszczalnym", w związku z czym wezwał przedstawicieli kierownictwa MPEÕK w Estonii. "Wysłuchamy ich oceny stanowisk Cyryla i tego, jak oni (tj. MPEÕK - red.) zamierzają zorganizować swoją pracę tutaj w przyszłości, w świetle podżegających do wojny edyktów Patriarchatu Moskiewskiego" - powiedział Läänemets. "Patriarcha Cyryl stwierdził również, że wojna przeciwko Ukrainie stanowi wojnę przeciwko całemu Zachodowi, w tym Estonii" - powiedział minister.
Według ministra podżeganie do nienawiści i wspieranie Rosji w jej agresywnej wojnie przeciwko Ukrainie jest w Estonii zabronione i dlatego chce poznać stanowisko MPEÕK w tej sprawie. Tymczasem MPEÕK zauważyło na swojej stronie internetowej, że estoński metropolita Eugeniusz nie brał udziału w spotkaniach Światowej Rosyjskiej Rady Ludowej od co najmniej sześciu lat i nie uczestniczył w ostatnim spotkaniu. Nie jest również członkiem zarządu tej organizacji. Biskup MPEÕK Daniel z Tartu powiedział, że dokument został przyjęty przez rosyjską radę ludową, co oznacza, że nie jest wiążący dla jego kościoła. Oznacza to, że "nie musimy nawet przyjmować żadnego specjalnego stanowiska".
"Obecnie w naszych parafiach jest wiele osób z Ukrainy, w tym uchodźców. Gdybyśmy głosili w naszych kościołach jakikolwiek program polityczny, zwłaszcza zwracając uwagę na tę czy inną stronę polityczną, natychmiast zaczęlibyśmy mieć pewne problemy w kościele" - dodał biskup Daniel.
"Twierdzenie, że MPEÕK nie ma żadnego związku z Patriarchatem Moskiewskim i patriarchą Cyrylem jest nie do utrzymania" - powiedział Lauri Hussar, przewodniczący Riigikogu. "To coraz bardziej prowadzi mnie do wniosku, że decyzja podjęta w 2002 r. o zarejestrowaniu MPEÕK w Estonii i zawarciu długoterminowych umów najmu budynków kościelnych z tą organizacją była błędem" - kontynuował.