Zdjęcie: Pixabay
19-02-2024 08:16
Estońscy rolnicy dołączają do fali protestów w krajach Unii Europejskiej, jednak ich żądania są nieco inne od kolegów z Litwy, Łotwy czy Polski. Tak więc estońscy rolnicy zwrócili się do rządu z petycją o wprowadzenie szybkich zmian w polityce, aby zaradzić niestabilności gospodarczej, zielonym celom i malejącym dochodom, które postawiły produkcję żywności i rolnictwo w kraju w trudnej sytuacji.
We wspólnym apelu opublikowanym w piątek, Estońskie Stowarzyszenie Młodych Rolników (MTÜ Eesti Noortalunikud), Estońska Izba Rolniczo-Handlowa (EPKK) i Estoński Związek Rolników (ETKL) podkreślają, że estońscy rolnicy popadli w głęboki kryzys, a wyniki za 2023 r. wskazują na spadek dochodów sektora o 72 mln euro i zadłużenie wobec dostawców w wysokości 60-70 mln euro, co jest najgorszym wynikiem od czasu przystąpienia do Unii Europejskiej.
Organizacje reprezentujące rolników wzywają rząd do podjęcia szybkich i zdecydowanych działań w celu poprawy płynności sektora poprzez wykorzystanie inwestycji i pożyczek kryzysowych, ponownej oceny celów klimatycznych, wdrożenia polityki gospodarczej wspierającej stabilność i rozwój sektora rolnego w czasie trwającego kryzysu.
"Chcemy wyrazić nasze głębokie zaniepokojenie wstępną propozycją przedstawioną przez Ministerstwo Klimatu, która ma na celu zmniejszenie emisji z rolnictwa o ponad 50 procent do 2030 roku. W świetle obecnych okoliczności i dostępnych możliwości jesteśmy głęboko przekonani, że cel ten jest całkowicie nieosiągalny" - czytamy w apelu. "Biorąc pod uwagę głęboki kryzys w sektorze, zwracamy się do rządu o przeznaczenie niezbędnych środków na wsparcie kryzysowe z rezerwy rządowej w tym roku oraz z budżetu państwa w 2024 r." - napisali rolnicy.