Zdjęcie: Flickr
18-03-2025 08:14
Estońska policja, we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych, pracuje nad wprowadzeniem systemu, które samodzielnie rejestruje wykroczenia drogowe. Nowoczesne pojazdy policyjne będą wyposażone w systemy monitorujące, umożliwiające identyfikację naruszeń takich jak nadmierna prędkość, ignorowanie czerwonego światła czy brak zapiętych pasów bezpieczeństwa. Według Sirle Loigo, odpowiedzialnej za projekt, technologia pozwoli na automatyczne wykrywanie i rejestrowanie naruszeń przez cały czas pracy pojazdu.
Równolegle państwo planuje wdrożenie ogólnokrajowej sieci kamer wyposażonych w system rozpoznawania twarzy i tablic rejestracyjnych, co ma poprawić skuteczność działań prewencyjnych i śledczych. Tarmo Miilits, z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, podkreśla, że technologie nadzoru rozwijają się w zawrotnym tempie, a nowoczesne oprogramowanie może znacząco pomóc w walce z przestępczością. Systemy te są ściśle regulowane prawnie i służą wyłącznie celom bezpieczeństwa publicznego.
Jednak rosnąca inwigilacja budzi kontrowersje wśród ekspertów zajmujących się ochroną prywatności. Prawniczka Carri Ginter zwraca uwagę, że monitoring na szeroką skalę może naruszać podstawowe prawa obywatelskie. „Jednym z filarów społeczeństwa jest prawo do prywatności, do bycia samemu i do ochrony przed nieuzasadnioną ingerencją” – podkreśla. Wskazuje również na niepokojący fakt przechowywania zdjęć osób, które nigdy nie popełniły przestępstwa, w policyjnych bazach danych.
Policja i Ministerstwo Spraw Wewnętrznych odpierają zarzuty, zapewniając, że celem nie jest masowa inwigilacja, lecz skuteczniejsze wykrywanie przestępstw. „Nie chcemy zmierzać w stronę państwa totalitarnego. Naszym priorytetem jest bezpieczeństwo i wykorzystanie technologii do zwalczania przestępczości” – zaznacza Miilits. Aby wdrożenie nowych systemów było możliwe, konieczne są jednak zmiany w obowiązujących przepisach, które obecnie nie pozwalają na pełne zastosowanie tych rozwiązań.