Zdjęcie: Pixabay
04-11-2022 10:04
Ministerstwo Sprawiedliwości chce wprowadzić test z języka estońskiego dla członków rad samorządowych. Minister sprawiedliwości Lea Danilson-Järg powiedziała , że ministerstwo rozważa sprawdzenie poziomu języka estońskiego kandydatów zarówno przed, jak i po wyborach.
"Będzie kontrola wstępna dla niektórych osób, na przykład tych, które nie przechodziły edukacji szkolnej w języku estońskim, ale jeśli z kontroli wstępnej nie będzie to wynikało, to się wyjaśni w trakcie pracy, wtedy będzie można zrobić kontrolę następczą" - wyjaśniła.
Zdaniem Ilmara Tomuska, dyrektora generalnego Rady Językowej, można by przywrócić ustawę, która obowiązywała do 2001 roku. "Wtedy prawo zawierało pewną liczbę czynności, które radny musiał umieć wykonać w języku estońskim, a ubiegając się o wybór, każdy kandydat potwierdzał swoje umiejętności językowe". powiedział. Minister Danilson-Järg stwierdziła, że jeśli państwo nałożyło na kandydatów wymóg znajomości języka estońskiego, to odebranie mandatu z powodu niewystarczającej znajomości języka jest uzasadnione, ponieważ kandydat podał o sobie nieprawdziwe informacje.
"Rada i jej przewodniczący muszą zadbać o to, by praca odbywała się w języku estońskim. Osoba, która nie zna języka państwowego danej instytucji, nie może reprezentować swoich wyborców i wyborca powinien ją na tej podstawie ocenić - powiedział Jewgenij Ossinowski, przewodniczący Rady Miasta Tallin. Warto zauważyć, że dyskusja na ten temat w Estonii pojawiła się jeszcze w trakcie "kryzysu pomnikowego" w Narwie, kiedy to media opublikowały nagrania posiedzeń Rady Miasta Narwy, podczas których radni wypowiadali się tylko w języku rosyjskim.