Zdjęcie: Spectra Energy Flickr
22-03-2022 14:05
Na wniosek ministra gospodarki państwo estońskie rozważa budowę terminalu LNG w północnoestońskim mieście portowym Paldiski. Powstanie tego terminalu byłoby ważne przede wszystkim z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego, dlatego też państwo jest gotowe wesprzeć finansowo ten projekt.
Według prezesa operatora estońskiego systemu elektroenergetycznego i gazowego Elering, Taavi Veskimägi, terminal LNG może zostać zbudowany dopiero wtedy, gdy Estonia podejmie decyzję o zaprzestaniu importu rosyjskiego gazu ziemnego. Taka decyzja jednak jeszcze nie zapadła. Tak długo, jak gaz ziemny będzie płynął z Rosji, podziemne magazyny gazu Incukalns na Łotwie będą napełniane, aby zapewnić wystarczające dostawy na przyszły sezon, powiedział Veskimägi.
W tym samym czasie należy również poszukiwać dodatkowych łańcuchów dostaw, takich jak sprowadzanie dodatkowego gazu z terminalu LNG w Kłajpedzie na Litwie. Jednak po uruchomieniu niedawno ukończonego gazociągu GIPL (Gas Interconnection Poland-Lithuania) 1 maja, LNG zacznie być przesyłane z Kłajpedy do Polski.Na początku tego miesiąca UE wyznaczyła termin osiągnięcia niezależności od rosyjskich źródeł energii na rok 2027. Minister Gospodarki i Infrastruktury Taavi Aas ostrzegł jednak, że Rosja może w odpowiedzi zakończyć sprzedaż gazu ziemnego do Europy. Dlatego też w ubiegłym tygodniu minister przedstawił rządowi estońskiemu propozycję budowy tymczasowego terminalu LNG w Paldiski.
"Ten teren jest już w zasadzie gotowy do budowy terminalu jako takiego" - podkreślił Aas, zauważając, że sprzedawca paliwa, firma Alexela, wykonała już znaczną część prac wstępnych w tym zakresie. "Teraz kwestie tego, jak to szybko zbudować i jakie powinny być gwarancje - o tym trzeba jeszcze zadecydować". Zdaniem ministra, państwo może wesprzeć finansowo budowę terminalu. Zdaniem Veskimägi, warto jednak poważnie rozmawiać o wykorzystaniu droższego LNG dopiero wtedy, gdy tańszy gaz ziemny nie będzie już napływał z Rosji.
"Ktoś musi jeszcze zapłacić około 100 mln euro rocznie, które powstaną w wyniku stworzenia tej zdolności przesyłowej" - powiedział. "Stworzyliśmy tę przepustowość, ale gaz rurociągami nadal płynie, a to nie jest uzasadnione ekonomicznie. Te dwie decyzje powinny być podjęte jednocześnie: o zakończeniu zakupu rosyjskiego gazu i o stworzeniu zdolności przesyłowych LNG w Estonii."