Zdjęcie: Wikipedia
24-11-2023 09:16
Dowódca armii litewskiej gen. Valdemaras Rupšys stwierdził, że obecnie nie ma bezpośredniego zagrożenia militarnego dla Litwy ze strony Rosji, tak jak ostrzegał to w wywiadzie minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis. "Nasi analitycy dokonali następującej prognozy bieżących zagrożeń: zagrożenie średnioterminowe i zagrożenie długoterminowe. Patrząc na ich ocenę, z pewnością nie ma dziś bezpośredniego zagrożenia, że w najbliższym momencie może dojść do konfliktu zbrojnego lub inwazji na nasz kraj" - powiedział Rupšys.
"Tymczasem w perspektywie średnioterminowej, która trwa od pięciu do dziesięciu lat, wiele będzie zależeć od wyniku wojny na Ukrainie. Wtedy będziemy mieli szerszą perspektywę. Ocena jest taka, że naprawdę uważamy, że Rosja będzie nadal stanowić dla nas zagrożenie w perspektywie długoterminowej i średnioterminowej. Wszystko będzie zależeć od nas. Musimy przygotować się na ten konflikt w spokojny, chłodny sposób. To, czy do niego dojdzie, czy nie, z pewnością będzie zależeć od nas" - powiedział szef armii litewskiej.
"Rosjanie ocenili Ukrainę jako kraj, który nie stawi oporu - albo nie będzie miał woli, albo nie będzie miał zdolności, do oporu. W przypadku NATO jest inaczej. NATO ma odpowiednią broń i nadal ją ma, bez względu na to, jak bardzo jesteśmy rozbrojeni. Wystarczy spojrzeć na kraje skandynawskie, które mają ponad 140 myśliwców lub samolotów piątej generacji. Rosja z pewnością o tym wie, docenia to" - zauważył litewski generał.