Zdjęcie: Pixabay
21-12-2023 11:35
We wrześniu oficjalne statystyki ludności wykazały od dawna obserwowany „odpływ” mieszkańców Łotwy – ubyło 3656 osób. Łotewskie media twierdzą, że większość z nich to obywatele Rosji, którym we wrześniu unieważniono zezwolenie na pobyt stały i wykreślono ich z Ewidencji Ludności.
Według takiej perspektywy, jeśli danej osoby nie ma w Ewidencji Ludności, to znaczy, że już nie mieszka w kraju – albo taka osoba zmarła, albo wyjechała. Jednakże odpływ ten jest prawdopodobnie „wirtualny”: władze po prostu nie wiedzą, ile osób faktycznie opuściło Łotwę. Oczywistym wyjaśnieniem „zniknięcia” prawie 3,7 tys. osób jest także emigracja na skalę typową dla okresu kryzysu – lat 2010-2011.
Kilka dni temu Maira Roze, przedstawicielka departamentu migracji PMLP, mówiła o zaledwie około 1000 osobach, które utraciły pozwolenia na pobyt i nie zrobiły nic, aby się oficjalnie zarejestrować. Będą musiały opuścić kraj, powiedziała Rose. Dodała jednak, że może ich być łącznie nawet 2200. O zezwolenie na pobyt czasowy wystąpiło kolejne blisko 3000 osób.
Jak się okazuje, ta kwestia ujawniła istniejący problem. Władze łotewskie, nie mają narzędzi do sprawdzenia, co się dzieje z osobami usuniętymi z rejestrów ludności, także błędem jest liczenie na informacje o przekroczeniu granicy, gdyż kontole nie działają na granicach wewnętrznych Schengen. „To przekraczanie granicy odbywa się także na granicach wewnętrznych Unii Europejskiej i strefy Schengen, więc całkowita kontrola ludności nie jest możliwa – może to mieć miejsce tylko w krajach, w których wszystkie granice są zamknięte, a każdy fakt przekroczenia granicy jest rejestrowany” – wyjaśnia PMLP.
Jedną z konsekwencji wykreślenia z rejestrów jest wykluczenie danej osoby z „rejestru pacjentów” – bazy danych świadczeniobiorców prowadzonej przez Fundusz Zdrowia. Jeżeli danej osoby nie ma w rejestrze, to tak całe leczenie, od wezwań pogotowia po leczenie, jest dla niego kosztowne. wezwanie karetki dla takich osób będzie kosztować 191,68 euro. Pomoc przyjdzie i pomoże bez względu na to czy będą pieniądze. Leczenie również jest w takim przypadku odpłatne.
Należy przypomnieć, że przed łotewskim Trybunałem Konstytucyjnym wszczęto już cztery sprawy dotyczące nowych wymogów ustawy imigracyjnej. To i kilka innych przesłanek mówią, że cała kwestia wykonania deportacji obywateli rosyjskich z Łotwy, pozostaje iluzoryczna.