Zdjęcie: err.ee
04-09-2025 10:57
Raport estońskiego urzędu kontroli wywołał burzliwą debatę na temat gospodarowania środkami przeznaczonymi na obronność. Audyt ujawnił poważne nieprawidłowości w kontraktach podpisywanych przez instytucje podległe Ministerstwu Obrony, w tym nadpłatę rzędu kilkudziesięciu milionów euro przy zakupach uzbrojenia. Choć część środków została odzyskana, znaczna suma nadal pozostaje bez rozliczenia. Kontrolerzy zwrócili także uwagę na trudności w uzyskaniu kluczowych danych z resortu, co ich zdaniem stawia pod znakiem zapytania przejrzystość wydatkowania coraz większego budżetu obronnego.
Minister obrony Hanno Pevkur tłumaczył, że wpłaty były zaliczkami skierowanymi bezpośrednio do rządu Stanów Zjednoczonych na zakup systemów HIMARS, które uznał za strategicznie niezbędne dla bezpieczeństwa Estonii. Podkreślał, że nie trafiły one do prywatnych firm ani wątpliwych podmiotów. Dodał, że podobny charakter miała także płatność związana z kontraktem na koreańskie armatohaubice K-9, obejmującym serwis i części zamienne. Pevkur przyznał jednak, że resort musi usprawnić system ewidencji i nadzoru finansowego. Jak stwierdził, każdy eurocent z podatków przeznaczonych na obronność trafia właśnie na wzmocnienie zdolności wojskowych, a zadaniem ministerstwa jest udowodnienie tego opinii publicznej poprzez bardziej rozbudowane audyty i wewnętrzną kontrolę.
Opozycja widzi sprawę inaczej. Lider Isamaa Urmas Reinsalu wezwał ministra do rezygnacji, argumentując, że „odbudowa zaufania publicznego i przejrzystości pod obecnym kierownictwem jest niemożliwa”. Krytykę wyraził również Raimond Kaljulaid z Partii Socjaldemokratycznej, który ubolewał, że parlamentarnej komisji obrony nie poinformowano zawczasu o tak istotnych zastrzeżeniach i dowiedziała się o nich dopiero z mediów. Według niego rodzi to pytania o skuteczność nadzoru parlamentarnego nad resortem obrony.
Sprawa wybuchła w momencie, gdy Estonia znacząco zwiększa swoje wydatki na obronność w związku ze zmieniającą się sytuacją bezpieczeństwa, a pierwsze zestawy HIMARS zaczęły docierać do kraju. Minister Pevkur odpiera zarzuty i deklaruje, że jego celem pozostaje wzmacnianie sił zbrojnych oraz zapewnienie obywatelom poczucia bezpieczeństwa.