Zdjęcie: Wikipedia
10-03-2025 10:34
Ostatnie problemy wciąż atakowanej przez rosyjskie rakiety ukraińskiej energetyki, jak i ostatnie kłopoty z zapewnieniem zapasu gazu przypominają o poprzednich obietnicach politycznych. Ukraińska "Prawda Ekonomiczna" podsumowała w swoim artykule tzw. "megawaty Zełenskiego". Przypomnijmy, że prezydent Wołodymyr Zełenski w 2024 roku zapowiedział budowę 4 GW nowej, elastycznej produkcji energii w ciągu czterech lat, jednak na razie pojawiły się projekty jedynie na 1,8 GW, a i te pozostają bez finansowania.
W czerwcu 2024 roku na konferencji w Berlinie ogłosił plan budowy 1 GW w sześć miesięcy, lecz rzeczywistość okazała się bardziej skomplikowana. Ministerstwo Energetyki przekonywało, że prace postępują zgodnie z harmonogramem, jednak niezależni eksperci mieli wątpliwości co do podawanych liczb. Pod koniec 2024 roku w rzeczywistości do sieci podłączono jedynie 168 MW, co podkreślił Ołeksij Brecht, p.o. szefa "Ukrenergo".
Dane wskazują, że choć latem 2024 roku ogłoszono projekty na 247 MW, w marcu 2025 roku plany wzrosły do 2,6 GW, z czego 1,83 GW stanowią instalacje gazowe, a reszta to źródła odnawialne i magazyny energii. Największe projekty należą do państwowych firm: "Ukrzaliznycia" planuje 15 elektrowni o łącznej mocy do 250 MW, a "Ukrnafta" chce zrealizować inwestycje na 820 MW. Ministerstwo Energetyki ogłosiło projekty na 347 MW, natomiast lokalne władze starają się pozyskać fundusze z państwa i zagranicy.
Problemem pozostaje finansowanie. System DREAM pokazuje, że do końca 2024 roku powinno zostać uruchomione 153 MW. Większość projektów nadal istnieje tylko na papierze. Tylko 407 MW ma zagwarantowane finansowanie. Niektóre miasta inwestują we własne systemy, zamawiając sprzęt za 5,2 miliarda hrywien. Lokalne społeczności mogą dodać do bilansu jeszcze 150 MW, a sprzęt na 100 MW w 2024 roku przekazał USAID. To wciąż mniej niż oczekiwana skala rozwoju.
Biznes także inwestuje w nowe źródła energii, lecz nie wszystkie są rejestrowane w sieci "Ukrenergo", co komplikuje bilansowanie systemu. Ministerstwo Energetyki twierdzi, że prywatne instalacje dodały setki megawatów, ale oficjalne dane tego nie potwierdzają. Import generatorów gazowych do Ukrainy w 2024 roku wyniósł 732 mln dolarów, co jest tylko nieznacznym wzrostem w porównaniu do 706 mln dolarów w 2023 roku. Brak skoku w imporcie sugeruje, że realizacja "gigawatowego planu" Zełenskiego wciąż pozostaje daleka od oczekiwań.