Zdjęcie: Pixabay
07-06-2022 08:22
Prawie jedna czwarta Estończyków nie uważa Rosji za zagrożenie lub sprawcę wojny na Ukrainie - wynika z niedawno opublikowanego badania. Przy tym Estonia ma jeden z najwyższych poziomów zadowolenia z demokracji w regionie. W ramach raportu GLOBSEC Trends 2022 przeprowadzono ankietę wśród respondentów z dziewięciu krajów Europy Środkowo-Wschodniej "w obliczu wojny na Ukrainie". Pytania dotyczące geopolityki, demokracji i wojny na Ukrainie zadawano mieszkańcom Estonii, Łotwy, Litwy, Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Rumunii i Bułgarii.
Jednym z wniosków raportu to fakt, że Stany Zjednoczone są postrzegane jako najważniejszy sojusznik strategiczny w regionie, a także rośnie zgoda na integrację Ukrainy z UE i NATO. Co warto zauważyć, to na wyniki państw bałtyckich w tym raporcie rzutuje obecność mniejszości rosyjskojęzycznej.
Dane z raportu pokazują, że 68% mieszkańców Estonii postrzega Rosję jako zagrożenie, podczas gdy 24% nie ma zdania na ten temat. Podobne wyniki uzyskano, gdy zapytano respondentów, z którym stwierdzeniem zgadzają się najbardziej: "[To] Rosja najechała na Ukrainę" (68%), [Zachód] sprowokował Rosję (15%) lub "Ukraina uciska rosyjskojęzyczną część społeczeństwa" (9%). Ponadto 65% estońskich respondentów badania uważa, że Ukraina walczy o demokrację w Europie. Sześćdziesiąt dziewięć procent respondentów zgadza się, że Ukraina jest niepodległym państwem, ale 24 procent twierdzi, że jest ona "marionetką Zachodu".
Pięćdziesiąt sześć procent respondentów w Estonii uważa, że Ukraina powinna być członkiem NATO (w Polsce - 78%), a 33 procent - że powinna być krajem neutralnym. Dwadzieścia dwa procent respondentów pozytywnie ocenia Putina, co oznacza spadek z 30 procent w 2021 roku. Ogółem 78 procent mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej postrzega prezydenta negatywnie - wynika z raportu.