Zdjęcie: Wikipedia
28-07-2023 13:00
Jeden z najwybitniejszych poetów i publicystów ukraińskich XX-wieku Wasyl Stus (1938-1985), opisuje w poniższym artykule innego wybitnego poetę Ukrainy Pawło Tyczynę (1891-1967). Tłumaczenia artykułu Stusa pojawiło się na łamach nieregularnika internetowego kulturaenter.pl.
Każdy twórca, który chce być znany w społeczeństwie, musi wiedzieć, że znany będzie nie on, tylko ktoś inny, noszący jego nazwisko. Koniec końców ten ktoś mu się wymknie i, nie wykluczone, że kiedyś zabije w nim prawdziwego twórcę.
Albert Camus
Widziałem go dwukrotnie. Po raz pierwszy podczas jakiejś sesji naukowej przy Kirowa 4. W pamięci pozostał mi mroczny, schludny hol (na sesji obecny był jakiś wysokiej rangi urzędnik). Pamiętam, że w drzwiach ktoś długo, wręcz nieprzyzwoicie długo ustępował komuś drogę. W pierwszej kolejności świadomość odnotowała fakt, że tak zwykł postępować Tyczyna, a dopiero później – że to jest właśnie on. Miał na sobie szary garniturek służbisty, w którym mu było bardzo do twarzy, choć twarzy przyjrzałem się dopiero później, już na sali plenarnej. Pamiętam nabożny szept Mychajłyny Kociubyńskiej: „Ależ on ma delikatne rysy. To twarz prawdziwego poety”. Jednak to wszystko widziałem już wcześniej – i mroczny hol, i tę salę, i tego poetę, zasiadającego w prezydium.
Link do całości w źródle