Zdjęcie: Wikipedia
01-06-2021 14:30
W ciągu ostatnich trzech tygodni seria decyzji czołowych mocarstw zachodnich zdaje się wskazywać na degradację Ukrainy w skali priorytetów polityki Zachodu. Decyzje te, podejmowane częściowo z szacunku dla Rosji, mogą spowodować demotywację ukraińskich wysiłków reformatorskich i podważenie wiarygodności Zachodu na Ukrainie.
Organizacja Traktatu Północnoatlantyckiego (NATO) zrezygnowała ze spotkania komisji NATO-Ukraina i NATO-Gruzja, które miały się odbyć podczas zbliżającego się szczytu Sojuszu w Brukseli. Administracja prezydenta USA Josepha Bidena zdecydowała o zwolnieniu należącego do Rosji rurociągu podmorskiego Nord Stream 2 z sankcji USA, tym samym skutecznie oddając ten projekt jako przysługę Rosji i Niemiec oraz kosztem interesów innych krajów, przede wszystkim Ukrainy. Rządy Niemiec i Francji dały Kijowowi powody do stwierdzenia, że ich pozycja słabnie w negocjacjach „normandzkich” z Rosją w sprawie wojny na wschodzie Ukrainy. Z kolei sekretarz stanu USA Antony Blinken, podczas spotkania ze swoim rosyjskim odpowiednikiem Siergiejem Ławrowem w Reykjaviku, zlekceważył obawy Ukrainy.
Pierwsza część analizy Władimira Sokora dla Fundacji Jamestown - link w żródle - wersja ENG