Zdjęcie: Pixabay
18-12-2023 15:00
Świat wkroczył w okres wielkiego kryzysu. Wojny szaleją w Europie i na Bliskim Wschodzie, a groźba wojny pojawia się w Azji Wschodniej. W Rosji, Chinach i Korei Północnej Stany Zjednoczone muszą stawić czoła trzem wrogim państwom posiadającym broń nuklearną, a w Iranie - kolejnemu, który jest bliski jej zdobycia.
Poza pierwszymi stronami gazet, państwa upadają w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji Południowo-Zachodniej, i trwają ogromne migracje Stany Zjednoczone, które właśnie przetrwały pandemię, która była najbardziej kosztownym kryzysem od 1945 roku, muszą teraz stawić czoła innym pilnym wyzwaniom ponadnarodowym, takim jak zarządzanie transformacją energetyczną w obliczu pogarszającego się klimatu, szybki rozwój sztucznej inteligencji i globalny system kapitalistyczny, pod większą presją niż od dziesięcioleci. Każda z tych kwestii ma swój własny zestaw złożonych problemów, które niewielu rozumie. W niemal każdej kwestii, niezależnie od tego, czy Amerykanie są lubiani, czy nie, ludzie na całym świecie oczekują od rządu USA pomocy, choćby w zorganizowaniu działań.
Artykuł Philipa Zelikowa, byłego dyplomaty, analityka Instytut Hoovera Uniwersytetu Stanforda - link do całości w źródle