Zdjęcie: Pixabay
06-07-2022 09:45
W dniu 4 lipca wyszło na jaw, że zrównano z ziemią mogiły żołnierzy Armii Krajowej w Mikuliszkach w obwodzie grodzieńskim. Wczoraj miejsce zniszczonego cmentarza odwiedził charge d'affaires Polski na Białorusi Marcin Wojciechowski. Przypadki niszczenia polskich grobów odnotowywano wcześniej także we wsiach Bogdany, Bobrowicze, Dyndyliszki, a także w Iwie. W Jodkiewiczach (rejon Berestowicki) nieznani ludzie przenieśli pomniki i wykopali szczątki żołnierzy z masowego grobu.
Wczoraj chargé d'affaires Białorusi w Polsce został wezwany do polskiego MSZ w związku ze zniszczeniem grobu żołnierzy AK w Mikuliszkach. Strona polska stwierdziła, że była oburzona doniesieniami o zniszczeniu cmentarza polskich żołnierzy „z polecenia władz białoruskich”.
Warszawa nazywa incydent haniebnym i uważa, że jest to przykład naruszenia przez władze białoruskie wszelkich zobowiązań dotyczących miejsc pamięci na terytorium Białorusi.
„To wyjątkowo haniebne wydarzenie stanowi przykład złamania przez obecne władze Białorusi wszystkich jej zobowiązań dot. miejsc pamięci na swoim terytorium. Przypomina ono najczarniejsze karty historii komunizmu, a wobec wcześniejszych doniesień o dewastacji polskich grobów wojennych nie może być odebrane inaczej, niż jako celowe działanie na rzecz dalszej degradacji wzajemnych relacji między Polską i Białorusią." - czytamy w oświadczeniu polskiego MSZ.
"Likwidacja polskich grobów oraz miejsc pamięci stanowi kolejny i najbardziej dobitny przykład działań reżimu z Mińska wymierzonych w Polaków na Białorusi. Zdecydowanie potępiamy tę antypolską kampanię władz białoruskich polegającą na dążeniu do zatarcia śladów polskości na Białorusi" napisał Łukasz Jasina rzecznik MSZ.