Zdjęcie: Flickr
10-11-2024 09:00
Nie milkną echa ubiegłotygodniowej II tury wyborów prezydenckich w Mołdawii. Wczoraj Centralna Komisja Wyborcza (CEC) zatwierdziła wyniki drugiej tury wyborów prezydenckich. Teraz ogłoszenie decyzji w sprawie ważności wyborów należą do Sądu Konstytucyjnego.
Tymczasem mołdawska policja poinformowała o zatrzymaniu Mihaila Vlaha, zastępcy i doradcy baszkan Gagauzji, odpowiedzialnego za public relations i media. Jak wyjaśnili funkcjonariusze organów ścigania, Vlah został zatrzymany na trzy dni „w związku z nawoływaniami do stosowania przemocy wobec obecnych i byłych urzędników wysokiego szczebla”. Policja dodała, że zatrzymała Vlaha na 72 godziny „pod zarzutem nawoływania do przemocy wobec określonej kategorii osób, wyrażanej w publicznych wezwaniach”. Funkcjonariusze powołali się na przepisy, zgodnie z którymi za takie naruszenie grozi kara grzywny do 52,5 tys. lei, prace społeczne lub pozbawienie wolności do lat trzech.
Dzień wcześniej, 8 listopada, Mihail Vlah opublikował wideo, w którym krytykował prezydent Maię Sandu i lidera Partii Socjalistów (PSRM) Igora Dodona. Vlah dołączył do publikacji podpis, w którym dodał, że „oboje muszą zostać zabici” . Kilka godzin później Vlah poprawił wiadomość, zastępując „trzeba zabić” słowem „należy usunąć miotłą”. Kilka godzin później usunął post i napisał nową wiadomość, w której stwierdził, że w pierwszym tekście pojawił się błąd.