Zdjęcie: Pixabay
21-07-2021 08:55
Białoruscy biznesmeni, którzy w obliczu represji w kraju próbują przenieść swój biznes na Zachód, napotykają na różne prowokacje i przeszkody ze strony władz Białorusi. Lista przedsiębiorców, którzy negocjują z Łotewską Agencją Inwestycji i Rozwoju (LIAA) przeniesienie swojej działalności lub jej części na Łotwę, właśnie wyciekła na łamach popularnego na Białorusi portalu społecznościowego.
Lista opublikowana przez portal społecznościowy „Telegram” w ubiegły czwartek zawiera dane osobowe 18 osób. Są to głównie przedsiębiorcy informatyczni (IT) i ich rodziny, w tym dzieci. Tekst wprowadzający mówi, że Białorusini, którzy próbują przenieść swój biznes na Łotwę, będą tu przetrzymywani i umieszczani w obozach dla uchodźców.
LIAA następnego dnia zauważyła wyciek danych osobowych i nieprawdziwych informacji i poinformowała o tym zarówno łotewską Służbę Bezpieczeństwa, jak i Państwową Inspekcję Danych, a także skontaktowała się z przedsiębiorcami wymienionymi w wykazie.
Szef LIAA Kaspars Rožkalns przyznał, że informacje te uzyskano raczej albo na samej Białorusi, albo w innym kraju, w którym przedsiębiorcy korzystali z usług doradców biznesowych.
Według niego ujawnienie ma na celu zdyskredytowanie LIAA i zastraszenie białoruskich biznesmenów, którzy chcą przenieść się na Zachód. Dziennikarka Sigita Roķe, która pomaga emigrującym białoruskim dziennikarzom i współpracuje ze społecznością białoruską na Łotwie, powiedziała że Białorusini chcący wyjechać będą mieli nowe przeszkody.
„Chowając się za powodami pandemii, chce odizolować Białoruś od całego świata, a ludziom w tej chwili bardzo trudno jest się wydostać” – powiedziała Roke.
Pomimo przeszkód stawianych przez reżim, w 2020 roku z Białorusi na Łotwę przeniosło się 15 firm, tworząc kilkaset nowych miejsc pracy i przyciągając inwestycje o wartości prawie dziesięciu milionów euro. Również w tym roku LIAA kontynuuje negocjacje z kilkoma firmami, które już otworzyły rachunki bankowe na Łotwie.