Zdjęcie: Pixabay
24-04-2022 11:55
Wojna na Ukrainie wpłynęła już na około 25 procent światowego handlu zbożem i doprowadziła do wzrostu cen światowych, inflacji żywności oraz ograniczenia dostępu do żywności w krajach importujących z Ukrainy i Rosji - napisał zastępca ministra ds. polityki rolnej Ukrainy Taras Wysocki.
Wysocki zauważa, że cały świat jest zainteresowany rozwiązaniem tej sytuacji, ponieważ dostawy pszenicy z Ukrainy stanowią ponad 10% rocznego zużycia pszenicy w 15 krajach świata. Na przykład zaspokaja ona 28% potrzeb Indonezji, 21% Bangladeszu, a Egipt importuje prawie 80% swojej pszenicy z Rosji i Ukrainy.
"Wszystkie kraje graniczne zareagowały na problem eksportu zboża z Ukrainy do krajów trzecich i albo już znacznie uprościły procedury odprawy ładunków, albo aktywnie nad tym pracują. Liberalne warunki dla ukraińskich przewoźników wprowadziły następujące kraje: Rumunia, Słowacja, Węgry, Litwa, Łotwa, Estonia, a także Włochy, Turcja, Bułgaria, Gruzja, Dania, Grecja i ostatnio Austria" - podsumował.
Warto przy tym zauważyć, że wczoraj premierzy Polski i Ukrainy Mateusz Morawiecki i Denys Szmyhal, podpisali memorandum o zacieśnieniu współpracy w sektorze kolejowym, zgodnie z którym powołają wspólną firmę logistyczną obu krajów. Premier Szmyhal zauważył, że w ten sposób radykalnie zwiększy się wolumen transportu kolejowego ukraińskiego eksportu do UE i na rynki światowe przez Europę. Wolumen przewozów stopniowo wzrasta dzięki kolei, na którą przekierowano eksport, ale możliwości te są ograniczone zarówno możliwościami logistycznymi UE, jak i kolei ukraińskich. Dzięki kolei Ukraina może dostarczać produkty do portów europejskich, w szczególności do polskiego Gdańska, i eksportować je dalej.