Zdjęcie: Wikipedia
11-07-2025 09:16
Władze Estonii wytypowały miejsce pod nową bazę wojskową w Narwie - ma ona powstać na obrzeżach miasta, w przemysłowej dzielnicy Kadastiku. Inwestycja, której koszt szacowany jest na około 15 milionów euro, ma pomieścić do tysiąca żołnierzy. Większość terenu przeznaczonego pod budowę należy obecnie do miasta Narwa, dlatego Centrum Inwestycji Obronnych (RKIK) wystąpiło z wnioskiem o jego przekazanie na rzecz państwa.
Jak podkreślił przedstawiciel RKIK Ando Voogma, lokalizacja została wybrana jako optymalna i nie rozważano innych alternatyw. „Zaproponowaliśmy samorządowi Narwy, by przyszła baza powstała właśnie tam, ponieważ to miejsce najlepiej odpowiada potrzebom – zarówno pod względem położenia, jak i wielkości.”. Również burmistrz Narwy, Katri Raik, uznała decyzję za rozsądną, zwracając uwagę, że planowana baza nie będzie kolidować z zabudową mieszkaniową. „To dobre miejsce – w pobliżu nie ma osiedli, szkół ani przedszkoli. Tego najbardziej obawiali się mieszkańcy Narwy – że wojsko pojawi się tuż obok ich domów.” Budowa bazy przewiduje kompleksową infrastrukturę: zakwaterowanie, stołówkę, pomieszczenia sztabowe, zaplecze techniczne oraz przestrzeń sportową dla żołnierzy.
Choć projekt zyskał poparcie lokalnych władz, jego realizacja zależy od decyzji rady miejskiej, która musi zatwierdzić zmiany w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, a następnie zdecydować o przekazaniu, sprzedaży lub wymianie miejskich działek na rzecz państwa. „To będzie długi proces. Nowy plan zagospodarowania miasta znajduje się już na końcowym etapie. Mam nadzieję, że teren przyszłej bazy zostanie w nim oznaczony jako grunt obronny. Ostateczną decyzję musi jednak podjąć rada miasta. A że zbliżają się wybory, z pewnością nie zabraknie emocjonujących dyskusji. Myślę, że wszystko może potrwać nawet rok,” zauważyła Raik. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace budowlane rozpoczną się już w przyszłym roku, a baza powinna być gotowa do użytku w 2027 roku.