Zdjęcie: US Pacific Fleet Flickr.com
20-11-2024 08:14
Wciąż trwa szukanie przyczyny zerwania łączy telekomunikacyjnych na Bałtyku, między Finlandią a Niemcami oraz Litwą i Szwecją. Jednak tak media, jak i politycy, skupiają się na omawianiu wątku sabotażu. W tym artykule zebraliśmy kilka początkowych opinii, które pojawiły się w mediach naszego regionu.
Fińskie media rozpoczęły własne śledztwo w tej sprawie. Jak się okazuje wątek rosyjski nie jest jedynym, który wchodzi aktualnie w rachubę. Na tym obszarze utracono sygnały AIS (automatycznego pozycjonowania) czterech statków. Wśród tych statków był chiński statek Yi Peng 3, którego sygnał AIS zaginął w rejonie przerwania kabla. Sygnał Yi Penga zniknął w niedzielę wieczorem o 17:25. Sygnał wrócił w poniedziałek około 1 w nocy. Przez cały ten czas statek znajdował się w pobliżu miejsca przerwania kabla.
Sam Yi Peng to 225-metrowy statek towarowy, który przybył w rejon Morza Bałtyckiego z Egiptu. Fiński portal Yle informuje, że w listopadzie statek był także w porcie Ust-Ługa, który znajduje się w obwodzie leningradzkim w Rosji. Statek wraca już do Port Said w Egipcie i obecnie znajduje się u wybrzeży Danii.
W dniu zerwania kabla w okolicy panował również duży ruch. Według mediów szwedzkich, kabel litewski i szwedzki został uszkodzony w niedzielę około godziny 10:00. Uszkodzenie kabla pozostaje w okolicach Gotlandii. Obydwa wydarzenia miały miejsce w ciągu 20 godzin i miały miejsce w wyłącznej strefie ekonomicznej Szwecji. Media podkreślają, że udział chińskiej jednostki nie jest wykluczony, biorąc pod uwagę udział chińskiego statku, w przerwaniu gazociągu Balticconnector w 2023 roku.
Po uszkodzeniu dwóch podwodnych światłowodów komunikacyjnych na Bałtyku konieczne jest wzmocnienie wywiadu i zwiększenie liczby patroli – powiedział z kolei Kęstutis Budrys, główny doradca prezydenta Litwy. Zdaniem doradcy, władze litewskie posiadają informacje o rosyjskim wywiadzie i innych statkach dywersyjnych działających pod przykrywką. „Wiemy, że istnieją, ukrywając się za wszelkiego rodzaju badaniami naukowymi i prowadzą działania podwodne, które w razie potrzeby mają na celu zakłócenie naszej komunikacji. Należy zwiększyć presję w tej sprawie i uniemożliwić stronie rosyjskiej tak swobodną żeglugę” – stwierdził Budrys.
Jednocześnie dostrzega wagę problemu. „Nie możemy fizycznie chronić wszystkich tych tysięcy kilometrów kabli, gazociągów i innej infrastruktury daleko od wybrzeża. I dlatego NATO musi być bardzo rygorystyczne w swoim odstraszaniu i reagowaniu. Nie musimy reagować symetrycznie. Możemy reagować asymetrycznie" – powiedział doradca prezydenta Litwy.
Tymczasem Prokuratura Generalna Litwy wszczęła śledztwo w związku ze szkodami wyrządzonymi podwodnemu kablowi internetowemu łączącemu Litwę ze Szwecją. Z powodu uszkodzeń przepustowość internetu zmniejszyła się o jedną trzecią, ponieważ „Telia” zapewnia połączenie internetowe ze Szwecją za pomocą trzech kabli. Rzecznik prasowy firmy Audrjus Stasjulaitis powiedział, że nie jest jeszcze jasne, czy kabel jest jedynie uszkodzony, czy zerwany.
Aktualizacja godz. 13:45
Chińska firma Ningbo Yipeng Shipping, będąca właścicielem statku Yi Peng 3, który mógł przeciąć kable między Szwecją a Litwą oraz między Finlandią a Niemcami, przyznała, że władze kraju nakazały mu współpracę z władzami europejskimi, które prowadzą dochodzenie w tej sprawie - podaje Financial Times. Według China Business Register firma spedycyjna jest armatorem dwóch statków. Jak dotąd nie ma niezbitych dowodów na to, że za przecięcie dwóch podmorskich kabli odpowiedzialny jest chiński statek. Jednak według mediów szwedzkich to właśnie ten statek jest przedmiotem zainteresowania władz.
Duńska marynarka wojenna monitorowała w ostatnich dniach ruchy chińskiego statku towarowego Yi Peng 3. Statek obecnie cumuje w pobliżu największej duńskiej wyspy Zelandii. Obok niego na kotwicy stoi także okręt duńskiej marynarki wojennej. "Chiny zawsze wywiązywały się ze swoich zobowiązań i wymagają od swoich statków ścisłego przestrzegania prawa morza – powiedział w Pekinie rzecznik MSZ tego kraju, Lin Jian, dodając, że ochrona infrastruktury podwodnej jest dla Chin bardzo ważna.