Zdjęcie: Wikipedia
25-08-2023 09:55
Wciąż trwa burza medialna w kwestii męża premier Estonii. Premier Kaja Kallas powiedziała podczas wczorajszej konferencji prasowej rządu, że o działalności swojego męża Arvo Hallika i jego partnera biznesowego w Rosji dowiedziała się w poniedziałek i nie ma w tej sprawie nic do ukrycia. Premier dodała, że Stark Logistics we wrześniu zakończy działalność w Rosji, ze względów etycznych.
Tymczasem jak donoszą estońskie media, firma Stark Logistics, którego współwłaścicielem jest Arvo Hallik, mąż premier Kai Kallas, zarobił w 2022 roku 1,1 mln euro na dostawach swojego partnera biznesowego Metaprint do Rosji i prawie 475 000 euro w tym roku. Według danych w sumie w czasie wojny firma zarobiła na tych dostawach około 1,5 miliona euro przychodów.
Dzisiaj też pojawiły się pierwsze żądania medialne, dotyczące podania się premier do dymisji. "Niestety, Kaja Kallas nie skorzystała z okazji, aby udzielić prasie rzetelnych wyjaśnień. Wręcz przeciwnie, na konferencji prasowej usłyszeliśmy historię pełną logicznych sprzeczności. Ponadto premier powiedziała, że nie zrobiła nic złego i nie rozumie, o co jest oskarżana, i byłaby bardzo wdzięczna, gdyby ktoś mógł to wyjaśnić" - czytamy w artykule redakcyjnym gazety "Postimees". "Kaja Kallas powinna złożyć rezygnację. Nie musi to oznaczać dymisji. Posłowie mogą dać jej nowy mandat - jeśli uznają, że jej błąd jest niewielki. Ani partie koalicyjne: Estonia 200, ani socjaliści, nie wydają się być zainteresowani zbadaniem tej kwestii, ale bez Partii Reform praktycznie niemożliwe jest utworzenie nowego rządu przed następnymi wyborami. " - czytamy w artykule innej gazety "Eesti Päevaleht". Z kolei gazeta Õhtuleht zaleca, by premier wystosowała przeprosiny.