Zdjęcie: Pixabay

Tranzyt do Kaliningradu dyskutowany w UE

26-06-2022 11:54

Litewski europoseł Petras Auštrevičius powiedział, że w Brukseli trwają gorące dyskusje na temat tranzytu do Kaliningradu. Wygląda na to - napisał Auštrevičius  w mediach społecznościowych - że "Rosja w tej chwili wygrywa". Litewski europoseł podzielił się kilkoma najważniejszymi spostrzeżeniami dotyczącymi tej sytuacji.  

"W tym tygodniu odbyło się kilka spotkań w UE. Litwa zajęła bezkompromisowe stanowisko, że należy trzymać się wcześniej uzgodnionego stanowiska i nie poddawać się naciskom Rosji. Większość przedstawicieli państw opowiedziała się za Litwą. Niestety, jeden z przedstawicieli krajów członkowskich zasugerował, że należy zmienić rozporządzenie wprowadzające sankcje. Debata rozpoczęta w KE i Komisji również nie była jednomyślna. Powstał dokument, który umożliwiłby przepływ przez terytorium UE towarów objętych sankcjami z "Rosji do Rosji". Informacja ta została przekazana Litwie. Litwa nie jest wymieniona w projekcie zmian, ale domyślnie przyjmuje się, że będzie to dotyczyć Litwy, jeśli Litwa wyrazi na to zgodę." - napisał Petras Auštrevičius.

Europoseł stwierdził, że kraje UE są niezadowolone z takiego rozwoju sytuacji. "Wielu czeka na stanowisko Litwy, które do tej pory nie zostało usłyszane." - napisał. Zdaniem Auštrevičiusa, nie należy mówić, jak to słychać na Litwie, że jest to sprawa wyłącznie Komisji Europejskiej. Taka zmiana w rozporządzeniu nie jest "poprawką", jak to błędnie określił Prezydent Litwy Gitanas Nausėda, ale fundamentalną zmianą w dokumencie dotyczącym sankcji - napisał litewski europarlamentarzysta.

Zdaniem europosła, jeśli taki dokument zostanie przyjęty i nie zostanie "odpowiednio oprotestowany", nie oznacza to automatycznie, że Litwa będzie odpowiedzialna za jego ostateczne wdrożenie: "Oczywiście, w trakcie wdrażania zasad tranzytu Rosja bez wątpienia skierowałaby swoje groźby w stronę Wilna. Litwa zostałaby pozostawiona sama sobie bez formalnej ochrony ze strony UE. Doszłoby do poważnego międzynarodowego kryzysu politycznego".Zdaniem Auštrevičiusa, aby znaleźć rozwiązanie, należy w ten weekend "zaatakować" Berlin, prezydencję paryską i KE w Brukseli.  Oczekuje się, że projekt zmian zostanie opublikowany w przyszłym tygodniu.