Zdjęcie: Wikipedia
01-04-2022 15:18
Przebywający z wizytą w Estonii litewski minister spraw zagranicznych Gabrielius Landsbergis powiedział, że dopóki w Rosji rządzi „reżim Putina”, sytuacja bezpieczeństwa się nie zmieni. Podczas spotkania z ministrami spraw zagranicznych krajów bałtyckich i Francji w Tallinie powiedział na wspólnej konferencji prasowej w piątek, że wyzwania te muszą znaleźć odzwierciedlenie w działaniach NATO.
„Kiedy mówimy o nowej rzeczywistości, musimy jasno określić, z czym walczymy. I to nie tylko Rosja, Putin, wojna na Ukrainie, to reżim, który musimy nazwać reżimem Putina, a tym krajem jest Putinowska Rosja. Dopóki ten reżim będzie u władzy, globalna rzeczywistość będzie inna” – powiedział Landsbergis. Według szefa dyplomacji litewskiej ta „nowa rzeczywistość” zmienia „obronę i bezpieczeństwo” Europy.
Szef francuskiej dyplomacji Jean-Yves Le Drian powiedział, że Unia Europejska musi nałożyć nowe sankcje na Rosję. Według niego nowe sankcje powinny zostać podjęte w najbliższej przyszłości. „Jak powiedział prezydent Macron, sankcje nie są dla Francji tematem tabu” – powiedział Le Drian.
Natomiast estońska minister spraw zagranicznych Eva-Maria Liimets wezwała kraje UE do odłożenia części środków przeznaczonych na rozliczenie rosyjskiego gazu i ropy, a następnie wykorzystania ich na odbudowę Ukrainy. „Proponujemy również wykorzystanie części zamrożonych środków na odbudowę ukraińskich miast” – powiedziała.
Na konferencji prasowej łotewski minister spraw zagranicznych Edgar Rinkevičius wyraził nadzieję, że podczas szczytu w Madrycie uda się dojść do porozumienia w sprawie utworzenia stałych baz NATO na wschodniej flance. Według niego powinno to być „nie tylko deklaracją, ale także praktycznym rozmieszczeniem sił”.