geopolityka • gospodarka • społeczeństwo • kultura • historia • Białoruś • Estonia • Litwa • Łotwa • Mołdawia • Obwód Królewiecki • Ukraina • Trójmorze • Trójkąt Lubelski

Wiadomości

Zdjęcie: Wikipedia

Spięcie na linii Białoruś-Armenia czyli zdrada w OUBZ

Andrzej Widera

14-06-2024 08:25


Wczoraj białoruskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że wzywa swojego ambasadora w Armenii na konsultacje. Ma to być odpowiedź lustrzana na decyzję Armenii w stosunku do swojego ambasadora w Mińsku. Do eskalacji złych stosunków obu krajów doszło po wczorajszym przemówieniu premiera Armenii.

Nikol Paszynian  powiedział, że ani on, ani inni ormiańscy urzędnicy nie pojadą na Białoruś, dopóki Łukaszenka pozostaje u władzy. Premier Armenii uzasadnił swoją wypowiedź faktem, że Łukaszenka podobno omawiał wojnę w Karabachu w 2020 roku z prezydentem Azerbejdżanu jeszcze przed jej rozpoczęciem, będąc sojusznikiem w Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Jednocześnie Paszynian przyznał, że udział Armenii w OUBZ może zostać wznowiony, jeśli Białoruś opuści organizację lub Łukaszenka przeprosi.

Warto przy tym przypomnieć, że dzień wcześniej premier Paszynian stwierdził w parlamencie, że Armenia wystąpi z OUBZ, jednak nie podał, jakie konkretne działania miałyby zostać w związku z tym podjęte. Tego samego dnia szef MSZ Ararat Mirzojan sprecyzował, że premier nie powiedział, że państwo wychodzi z OUBZ, a jedynie, że podejmie decyzję, kiedy opuścić organizację.

Białoruscy dyplomaci sugerowali, że władze Armenii próbują odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych i zapewniali, że Mińsk nie zamierza pogarszać stosunków z Erywaniem. „Jeśli ktoś zdecydował się odwrócić uwagę od problemów wewnętrznych wizerunkiem wroga zewnętrznego, to jest to stanowisko bardzo krótkowzroczne. Ważne jest, aby zrozumieć, że z Armenią łączy nas od dawna bliskie, przyjazne stosunki i wspólna historia, a dziś także wzajemnie korzystny handel i bliskie kontakty biznesowe. Nie zamierzamy pogarszać tych stosunków, bez względu na to, jak bardzo gracze zewnętrzni będą naciskać na przywódców Armenii, aby to zrobili." - czytamy w komunikacie białoruskiego MSZ.

Tymczasem wczoraj, na łamach "Politico" pojawił się artykuł, z którego wynika, że Białoruś dostarczyła zaawansowaną broń największemu wrogowi Armenii, mimo że oba kraje były rzekomo sojusznikami w międzynarodowym pakcie obronnym pod przewodnictwem Rosji. Według informacji, dziennikarze uzyskali dokumenty potwierdzające fakty dostaw broni.

„Decyzja Białorusi, lojalnego sojusznika Rosji, o dostarczeniu Azerbejdżanowi nowoczesnego sprzętu wojskowego w latach 2018–2022, dającego mu przewagę w serii wojen z wieloletnim rywalem, została uznana przez Armenię za gorzka zdrada ” – czytamy w publikacji. Oferowane usługi obejmowały „modernizację przestarzałego sprzętu artyleryjskiego i dostawę nowego sprzętu służącego do walki elektronicznej i systemów bezzałogowych statków powietrznych”.W publikacji czytamy, że wyjście Armenii z OUBZ to „dramatyczny zwrot, który osłabi autorytet Putina w stosunkach z byłymi republikami radzieckimi”.


Źródło
Bardzo dziękujemy za kolejne wpłaty! Już tylko 710 zł brakuje do naszej opłaty rocznej za serwer. Lista darczyńców. Jednocześnie nadal szukamy potencjalnych inwestorów naszego projektu, który wykracza daleko poza branżę medialną. Zapraszamy do kontaktu.
Aby dostarczać Państwu rzetelne informacje zawsze staramy się je sprawdzać w kilku źródłach. Mimo to, w dzisiejszych trudnych czasach dla prawdziwych wiadomości, apelujemy, aby zawsze do każdej takiej informacji podchodzić krytycznie i z rozsądkiem, a takze sprawdzać na własną rękę. W razie zauważonych błędów prosimy o przysłanie informacji zwrotnych na adres email redakcji.

Informacje

Media społecznościowe:
Twitter
Facebook
Youtube
Spotify
redakcja [[]] czaswschodni.pl
©czaswschodni.pl 2021 - 2024