Zdjęcie: Pixabay
05-12-2023 08:11
Z sondażu przeprowadzonego przez łotewski ośrodek badawczy Providus wynika, że jedna trzecia mieszkańców Łotwy nie ufa żadnej instytucji demokratycznej kraju. Na Łotwie największym zaufaniem cieszą się pracownicy służby zdrowia i policja.
Radar zaufania publicznego jest ważnym miernikiem pozwalającym zobaczyć, dokąd zmierza kraj i co powinni zrobić politycy. Patrząc na ogólny obraz Europy, sytuacja Łotwy nie jest najgorsza, ale w rzeczywistości około jedna trzecia ludzi w sytuacji kryzysowej może być na przykład tymi, którzy nie chcą lub nie są przyzwyczajeni do myślenia propaństwowego.
76 procent ankietowanych czuje się częścią Łotwy, 36 procent w taki czy inny sposób odczuwa niechęć wobec swojego państwa, a nieco ponad połowa (53%) uważa, że wszyscy mieszkający na Łotwie mają ze sobą coś wspólnego, z kolei 79% obywateli Łotwy, uważa, że Łotysze mają ze sobą wiele wspólnego.. Gdyby wybuchła wojna, tylko 28 procent byłoby gotowych bronić swojego kraju, z kolei 60% chce bronić w sposób niemilitarny. 42% obywateli Łotwy, uważa, że ich głos ma znaczenie na Łotwie, 47% badanych podziela zdanie, że każdy na Łotwie może głosować swobodnie i bez obaw wyrażać swoje poglądy na kwestie polityczne. Natomiast 39% Łotyszy uważa, że większości ludzi można ufać.
"Mamy 35 procent ludzi, którzy uważają, że bardzo trudno jest rozmawiać z posłami w złej lub kryzysowej sytuacji, nie podoba im się to, co ma do powiedzenia premier i nie ufają wiadomościom nadawanym przez publicznego nadawcę" - wyjaśniła Iveta Kažoka, szefowa Providusa. Według badania, zaufanie do parlamentu i rządu jest na Łotwie niższe niż w Estonii i całej UE, ale wyższe niż na Litwie.