Zdjęcie: Wikipedia
31-05-2023 10:45
Mołdawia rozważy możliwość nałożenia sankcji na cudzoziemców odpowiedzialnych za destabilizację sytuacji w kraju - poinformował przewodniczący parlamentu Igor Grosu. Przypomnijmy, że wcześniej prezydent Maia Sandu zapowiedziała nałożenie przez Unię Europejską sankcji na pięć osób, które zagrażają stabilności i bezpieczeństwu Mołdawii.
„Ci ludzie, którzy złamali prawo, zdradzili i nadal zdradzają interesy narodowe, zagrażają rozwojowi Mołdawii i działają w interesie Kremla” – napisała Sandu. „Dzisiejsza decyzja oznacza, że osoby te nie będą mogły swobodnie przemieszczać się do krajów, które przystąpiły do sankcji, ich pieniądze zostaną zablokowane, a mienie skonfiskowane. UE pomaga nam powstrzymać tych, którzy chcą zdestabilizować kraj i zablokować naszą przyszłość” – wyjaśniła prezydent. Nie podała nazwisk, ale wcześniej media informowały , że na liście sankcyjnej znaleźli się zbiegli mołdawscy oligarchowie Władimir Plahotniuc i Ilan Shor, posłanka Marina Tauber, były zastępca szefa Generalnego Inspektoratu Policji Gieorgij Cawkaliuk oraz rosyjski biznesmen Igor Czajka.
„Myślę, że najskuteczniejszym narzędziem jest śledztwo prokuratury lub informacje, które zbiera SIS i MSW. Dowody, z którymi można iść do sądu i stwierdzić, że cudzoziemiec popełnił przestępstwo przeciwko naszemu państwu. To, że nałożymy sankcje na cudzoziemca, który nie przebywa na terenie naszego kraju, a nie ma tu majątku, jaki to będzie miało skutek? powiedział Igor Grosu, który dodał, że Parlament jeszcze rozważy możliwość nałożenia sankcji.