Zdjęcie: Wikipedia
25-11-2021 14:55
Federacja Rosyjska nadal dyskredytuje pracę Specjalnej Misji Obserwacyjnej OBWE. Tym samym stara się maskować koncentrację wojska na granicy Ukrainy na tle zaostrzenia się sytuacji w Donbasie - powiedział Oleg Nikolenko, sekretarz prasowy MSZ Ukrainy. Jak zauważył Nikolenko, oświadczenie rzeczniczki rosyjskiego ministerstwa spraw zagranicznych Marii Zacharowej w sprawie rzekomej ofensywy wojsk ukraińskich w Donbasie jest nieprawdziwe.
Nikolenko zauważył, że raporty SMM OBWE świadczą o czymś zupełnie innym, a mianowicie o systemowych ograniczeniach swobody przemieszczania się na czasowo okupowanych terytoriach Ukrainy, blokowaniu komunikacji, o zagrożeniach bezpieczeństwa osobistego obserwatorów międzynarodowych ze strony bojowników rosyjskich.
"Wzrost intensywności rosyjskiej dezinformacji, groźby rosyjskich urzędników pod adresem Ukrainy wskazują, że Moskwa nadal kieruje się logiką konfliktu. Dlatego minister spraw zagranicznych Dmitro Kułeba i całe MSZ obecnie maksymalnie konsolidują poparcie partnerów międzynarodowych w celu wzmocnienia bezpieczeństwa naszego państwa i jego obywateli oraz powstrzymania Rosji przed dalszymi agresywnymi działaniami – podkreślił Nikolenko.
Tymczasem minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba powiedział, że Kreml podnosi stawkę w całym regionie. Według niego, teraz mówimy o rosyjskiej agresji nie tylko na Ukrainę.„Kreml podnosi stawkę w całym regionie i stara się podważyć architekturę bezpieczeństwa, która rozwinęła się w Europie po zakończeniu zimnej wojny. Można powiedzieć, że mści się za porażkę sprzed 30 lat” – powiedział Kułeba.