Zdjęcie: Pixabay
11-06-2025 10:56
W obliczu coraz bardziej chaotycznej przestrzeni informacyjnej, społeczeństwom coraz trudniej jest zbudować wspólne rozumienie rzeczywistości – podkreślili uczestnicy konferencji "Riga Stratcom Dialogue 2025". Tegoroczna edycja spotkania zgromadziła niemal 800 uczestników z ponad 40 krajów. Jak podkreślił Jānis Sārts, dyrektor Centrum Doskonałenia NATO ds. Komunikacji Strategicznej, właśnie w tak różnorodnym środowisku możliwe jest pogłębione zrozumienie złożonych zagadnień i wspólne poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, jak utrzymać żywotność demokracji w epoce, w której przestrzeń informacyjna zmienia się szybciej niż kiedykolwiek wcześniej.
Jānis Sārts zauważył, że „życie dziś pędzi w zawrotnym tempie, a informacja przepływa szybciej niż kiedykolwiek wcześniej”, co sprawia, że coraz trudniej uchwycić sens wydarzeń i zachować spójną percepcję świata. Wskazał również, że rozwój technologii, w tym sztucznej inteligencji, której obecność w naszym codziennym życiu często pozostaje niezauważona, stawia nowe wyzwania przed demokracjami. Celem dyskusji – zaznaczył – jest poszukiwanie odpowiedzi na pytanie, „jak dostosować się do zmian, nie tracąc przy tym wartości”, a także jak radzić sobie z wyzwaniami, które wpływają na funkcjonowanie demokracji, pamięć zbiorową i tożsamość.
Prezydent Łotwy Edgars Rinkēvičs ostrzegł, że w polityce międzynarodowej nie zawsze decyduje rzeczywistość, lecz jej postrzeganie – „Rosja nadal staje się coraz bardziej agresywna i uważa, że wygrywa tę wojnę”. Zwrócił też uwagę na strategiczne znaczenie nadchodzącego szczytu NATO w Hadze, gdzie – jak podkreślił – liczy na jasny sygnał jedności sojuszu oraz decyzję o przeznaczeniu 5% PKB na obronność. Zaznaczył również, że wzmocnienie zdolności obronnych musi pozostać priorytetem pomimo licznych, równoległych wyzwań: „Rozumiemy, że nie mamy wiele czasu, by osiągnąć cele wyznaczone przez NATO”.
Prezydent wskazał, że zagrożenia hybrydowe i informacyjne nie są niczym nowym – od wykorzystywania migracji, przez kampanie dezinformacyjne, po ingerencje w wybory – jednak pojawiają się także nowe zagrożenia, jak ochrona podmorskiej infrastruktury czy wykorzystanie sztucznej inteligencji w operacjach destabilizacyjnych. „Jeśli na poziomie NATO nie potwierdzimy ponownie naszego wsparcia dla Ukrainy i jej przyszłości w sojuszu, Rosja wykorzysta to, by twierdzić, że Zachód jest podzielony” – ostrzegł Rinkēvičs.