Przedświąteczne nawyki zakupowe Bałtów

Badanie banku Citadele ujawnia duże różnice w przygotowaniach do Bożego Narodzenia w krajach bałtyckich. Litwini zaczynają kupować prezenty najwcześniej i wydają na nie najwięcej, Łotysze ruszają do sklepów w połowie grudnia, a Estończycy podchodzą do zakupów bardziej ostrożnie. Przedstawicielka banku Ginta Zemgale podała, że do końca listopada upominki zdążyło kupić 14 procent mieszkańców Łotwy, 19 procent Estończyków i 20 procent Litwinów.

Początek grudnia przynosi wyraźny wzrost aktywności: od pierwszych dni miesiąca do trzeciej niedzieli adwentu prezenty planuje nabyć 37 procent Łotyszy, 33 procent Estończyków oraz 42 procent Litwinów. Tydzień przed świętami zakupy planuje jeszcze niewielka grupa mieszkańców, a część badanych w ogóle rezygnuje w tym roku z obdarowywania.

Widoczne są również różnice w budżetach świątecznych. Do stu euro zamierza zmieścić się niemal połowa łotewskich respondentów badania, w Estonii i na Litwie deklaruje to po 38 procent ankietowanych. Około jedna czwarta mieszkańców każdego kraju przeznaczy na prezenty do dwustu euro. Przy wyższych kwotach rozbieżności rosną: od 200 do 300 euro planuje wydać 9 procent Łotyszy, 13 procent Estończyków i 16 procent Litwinów, a sumy powyżej 300 euro przewiduje odpowiednio 7, 11 i 13 procent badanych.

Zemgale zwraca uwagę, że coraz większą popularność zdobywają świąteczne loterie prezentowe, jak Baltais zilonis (Biały słoń). To gra polegająca na wymianie prezentów, w której gracz może wybrać, czy wziąć nowy, nierozpakowany prezent, czy wymienić go na prezent od innego gracza. Z kolei w Slepenais Ziemassvētku vecītis (Tajemniczy Mikołaj), osoba losuje obdarowywanego, któremu wręczy prezent. Jej zdaniem takie formy obdarowywania potrafią odciążyć domowy budżet i wprowadzić więcej zabawy do rodzinnych spotkań.