Zdjęcie: Pixabay
30-07-2024 11:16
Jak podaje białoruski portal opozycyjny "Zerkalo", według organizacji obrońców praw człowieka „Wiasna” w jednej z kolonii karnej, więźniowie polityczni zmuszeni są codziennie pisać prośby o ułaskawienie do Łukaszenki. Nie dotyczy to jednak wszystkich więźniów politycznych – piszą obrońcy praw człowieka.
Przedstawiciele prokuratury w Mińsku przychodzą rozmawiać z więźniami politycznymi na temat pisania petycji. Dotyczy to tylko osób skazanych na krótkie kary – zauważają obrońcy praw człowieka. Wiadomo, że w niektórych koloniach więźniowie polityczni za odmowę napisania petycji umieszczani są w karcerze, a niektórym grozi wszczęcie nowej sprawy karnej z art. 411 Kodeksu karnego (Złośliwe nieposłuszeństwo wobec postanowień administracji zakładu karnego).
Przypomnijmy, że wcześniej źródło Radia Swaboda doniosło, że więźniom politycznym, których wyroki były bliskie zakończenia, zaproponowano napisanie próśb o ułaskawienie adresowanych do Łukaszenki. Dotyczyło to więźniów kolonii nr 15 pod Mohylewem. Takich przypadków jest więcej i odnotowywano działania reżimu także wobec osób przebywających w więzieniach czy otwartych zakładach karnych.