Zdjęcie: Wikipedia
27-10-2022 13:27
Według ministra spraw zagranicznych Urmasa Reinsalu, kontrola powinna zostać przywrócona na wewnętrznej granicy Schengen, aby uzyskać przegląd cudzoziemców przebywających czasowo w Estonii. Według ministra spraw wewnętrznych Lauri Läänemetsa oznaczałoby to osłabienie straży granicznej na wschodniej granicy, a według organów bezpieczeństwa nie ma takiej potrzeby.
„Jednoznaczny pogląd Ministerstwa Spraw Zagranicznych jest taki, że potrzebujemy tutaj silniejszej kontroli i większej jasności” – powiedział Reinsalu na konferencji prasowej rządu. „Na terytorium Estonii wjechało ponad 100 000 obywateli Ukrainy i ważne jest, abyśmy dokładnie wiedzieli, gdzie są ci ludzie. I sprawdzać, kto tu przyjeżdża. Dlatego Ministerstwo Spraw Zagranicznych uważa że, powinniśmy niezwłocznie wprowadzić kontrolę na wewnętrznych granicach Schengen – powiedział Reinsalu.
Według ministra Läänemetsa państwo ma dobry obraz osób przebywających w Estonii, a żadna agencja bezpieczeństwa nie widzi potrzeby zamknięcia granicy Schengen. „To w zasadzie cena 7,3 mln euro miesięcznie - tyle kosztuje zatrudnienie 150 strażników na granicy, to oznacza też zabranie strażników ze wschodniej granicy.” – powiedział Läänemets. Zdaniem premier Kai Kallas trzeba się przygotować na to, że presja na granicy będzie duża. „Istnieją różne propozycje, które możemy lub nie możemy przedstawić, ale możemy omówić to na posiedzeniu rządu” – powiedziała Kallas.