Zdjęcie: Nikola Mirkovic unsplash.com
12-04-2024 10:39
Estońska społeczność muzułmańska, która rozrosła się do 10 000 osób, coraz bardziej przyciąga uwagę międzynarodowych organizacji islamskich, a organizacje ekstremistyczne działające w Europie i na Bliskim Wschodzie również wykazują zainteresowanie. Obecnie społeczność muzułmańska w Estonii liczy 500-600 dzieci w wieku szkolnym, ale w nadchodzących latach liczba ta może wzrosnąć do prawie tysiąca. – czytamy w przeglądzie rocznym estońskiej Służby Bezpieczeństwa Wewnętrznego (Kaitsepolitsei - Kapo).
"Podczas gdy społeczność muzułmańską jako całość można ocenić jako nastawioną pokojowo, pewne negatywne trendy są coraz bardziej obecne w jej obrębie. Na przykład, istnieje niski poziom asymilacji wśród nowych imigrantów, niechęć do nauki estońskiego i asymilacji z estońskimi zwyczajami. Zwiększa to segregację społeczności i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego" - czytamy w przeglądzie. Rosnąca i coraz bardziej zróżnicowana społeczność muzułmańska w Estonii tworzy podziały między przywódcami religijnymi, co sprzyja radykalizacji. Szerzej omawiany jest także atak organizacji terrorystycznej Hamas na Izrael i późniejsza izraelska inwazja na Strefę Gazy, której skutki rozprzestrzeniły się na cały świat, w tym na Estonię.
W tegorocznym przeglądzie Kapo ostrzega też przed obywatelami Rosji i Białorusi zatrudnionymi w sektorze informacyjno-komunikacyjnym (ICT), którzy mogą zostać wykorzystani przez Rosję do działań wywiadowczych i cybersabotażu wobec Estonii. „Obywatelstwo wiąże się z obowiązkami wobec własnego kraju, niezależnie od tego, czy ludzie podzielają poglądy obecnej władzy w kraju, którego są obywatelami, czy nie” – czytamy w raporcie.
Kapo podkreśla w przeglądzie, że co roku setki obywateli Rosji próbują pracować w estońskim sektorze ICT, a wielu z nich ma szerszą wiedzę w dziedzinie wojskowości w porównaniu z przeciętnym Estończykiem, ponieważ podczas studiów przeszli szkolenie wojskowe, przydzielono im zadania wojenne i podlegają mobilizacji. Dlatego potrzebna jest większa świadomość bezpieczeństwa w estońskich firmach i instytucjach państwowych, aby uniknąć zagrożeń cyberbezpieczeństwa wynikających z czynnika ludzkiego.
Przegląd Kapo obejmuje Rosję, Chiny, ataki hybrydowe, zagrożenia wynikające z nierówności, cyberbezpieczeństwo, terroryzm i główne wydarzenia, które miały miejsce w Estonii w ciągu ostatniego roku. „Rosja i jej imperialistyczne ambicje” pozostają największym zagrożeniem dla Estonii, napisał we wstępie przeglądu Margo Palloson, dyrektor generalny Kapo. „Nadchodzące lata prawdopodobnie przyniosą nowe wyzwania i niestabilność”.
Kapo stwierdziła, że Rosja „prawdopodobnie będzie kontynuować wysiłki” mające na celu podsycenie napięć za pomocą ataków hybrydowych w krajach sąsiadujących. Służba uważa, że zastosuje „wszelkie środki, które nie spowodują uruchomienia natowskiej [art. 5] klauzuli obrony zbiorowej”. Jednym z najnowszych przykładów jest zatrzymanie kilku osób, które przeprowadziły ataki na pomniki upamiętniające estońską wojnę o niepodległość, a także samochód Ministra Spraw Wewnętrznych Lauriego Läänemetsa i rosyjskiego dziennikarza. Według Kapo miały one na celu siać „zamęt i strach” w estońskim społeczeństwie.
Rosja zmieniła taktykę po tym, jak kraje UE zaprzestały wydawania wiz obywatelom Rosji, ale wywiad i służby bezpieczeństwa stały się „znacznie bardziej agresywne”. Kapo stwierdziła, że „pod pewnymi względami działają bardziej prymitywnie”, ale używają też tajnych metod i „przystosowują się”. „Uważają warunki wojenne za doskonałą okazję do nauki /…/ – stanowią poważne zagrożenie”.
Na uwagę zasługują także działania Chin – pisze Kapo. W porównaniu z Rosją wysiłki chińskiego wywiadu są „szersze i bardziej intensywne”. Według Kapo ambasada w Tallinie jest „głównym instrumentem Chin służącym do wywierania miękkiej siły” w Estonii i w 2023 r. po raz pierwszy od pandemii zaczęła działać „bez ograniczeń”: „Przywróciła poprzednie kontakty i aktywnie nawiązała nowe”.
Link do przeglądu w wersji angielskojęzycznej w źródle